Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sentyment zejdzie na drugi plan

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
- Mam miłe wspomnienia z Krakowa, w piątek serdecznie przywitam się z zawodnikami - mówi Maciej Skorża trener Legii, a w przeszłości Wisły. W piątek wszelkie sentymenty przestaną się liczyć wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra.

Trener Legii, Maciej Skorża, przed meczem z Wisłą Kraków mógł odetchnąć z ulgą. Komisja Ligi, która rozpatrywała sprawę faulu Marcina Komorowskiego na Thiago Cionku w spotkaniu z Jagiellonią, okazała się wyjątkowo łaskawa dla legionisty. Komorowski będzie mogł z Wisłą zagrać.

- Komisja Ligi zapoznała się z materiałem z meczu Legii z Jagiellonią, poprosiła też o opinię Kolegium Sędziów i na tej podstawie wydała opinię w tej sprawie - tłumaczy Adrian Skubis z biura prasowego Ekstraklasy SA. Korzystna dla Legii decyzja Komisji Ligi jest o tyle istotna, że przeciwko ekipie "Białej Gwiazdy" nie będzie mógł zagrać Jakub Rzeźniczak, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Gdyby z bloku defensywnego warszawian wypadł również Komorowski, to Skorża miałby spory problem.

Trener, który z Wisłą wywalczył dwa tytuły mistrza Polski, o swoim powrocie na ul. Reymonta mówi: - Mam miłe wspomnienia z Krakowa, w piątek serdecznie przywitam się z zawodnikami. Stworzyliśmy tam ciekawy zespół i nie mam powodów, aby mieć do kogoś pretensje. Oczywiście wszelkie sentymenty przestaną się liczyć wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra. Trener Legii nie kryje, z jakimi zamiarami pod Wawel przyjeżdża jego zespół. - Jedziemy do Krakowa po trzy punkty - mówi Skorża. - Jeżeli wygramy, to nasza sytuacja w tabeli będzie w końcu dobra.

Legioniści mają powody do optymizmu, bo ostatnio prezentowali się lepiej od "Białej Gwiazdy". Drużyna z Warszawy wygrała cztery ostatnie mecze w lidze, a jeśli dodamy do tego jeszcze Puchar Polski, to tych zwycięstw uzbiera się pięć. W Warszawie panują bojowe nastroje, ale legioniści też mają świadomość, że w Krakowie zawsze grało im się trudno. W poprzednim sezonie wygrali co prawda z Wisłą na wyjeździe, ale wtedy ten mecz rozgrywany był w Sosnowcu. Gdyby natomiast popatrzeć tylko na ligowe mecze przy ul. Reymonta, to ostatni raz Legia wygrała tutaj aż trzynaście lat temu.

- Wisła ostatnio nie zachwyca, ale u siebie zwykle wygrywa - mówi jeden z najlepszych w ostatnim czasie piłkarzy Legii, Miroslav Radović. - Postaramy się to zmienić, choć na pewno czeka nas bardzo trudne spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24