Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria nieszczęść Liverpoolu. "Jak mogło do tego dojść?"

Press Association/x-news
EAST NEWS
Real Madryt trzeci raz z rzędu wywalczył puchar Ligi Mistrzów. W sobotę 26 maja "Królewscy" pokonali w finale 3:1 Liverpool. Dla "The Reds" był to wyjątkowo nieszczęśliwy mecz. Najpierw kontuzja zmusiła do opuszczenia boiska największą gwiazdę zespołu - Mohameda Salaha, a później bramkarz Loris Karius w kuriozalny sposób dopuścił do straty dwóch goli.

- Różnica polega na tym, że w piłce nożnej potrzebujesz odrobiny szczęścia. Zwłaszcza w meczu finałowym. Nie tylko nam go zabrakło, ale i mieliśmy sporo nieszczęścia. Na tym polega problem. Przyglądamy się tym wszystkim sytuacjom i zastanawiamy się, jak mogło do tego dojść - powiedział Juergen Klopp, trener Liverpoolu. - Przegrywałem już mecze i wygrywałem. Wiem, jak sobie z tym radzić, ale to, czego nie da się uniknąć, to uczucie towarzyszące ci w nocy tuż po starciu. Chcieliśmy wszystkiego, a nie dostaliśmy niczego, a nawet mniej, biorąc pod uwagę kontuzję Salaha - dodał.

Loris Karius w kuriozalny sposób dopuścił do straty dwóch goli. - Zamieniłem z Kariusem na boisku tylko kilka słów. Nie ma o czym rozmawiać. Bardzo mu współczuję, bo nikt nie chciałby się znaleźć w takiej sytuacji. Nie ma jednak sensu debatować nad błędami, które popełnił. Wszystko jest jasne. Wie, co zrobił, ja to wiem i wy też macie tę świadomość. Musi sobie z tym poradzić, tak samo jak my. I z pewnością to zrobimy. Oczywiście będziemy go wspierać, to nie podlega dyskusji. Jestem przekonany, że w tym pokoju jest kilka osób, które zapomną, jak doszło do naszej porażki. My jednak musimy starać się pamiętać o takich rzeczach - zakończył Klopp.

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24