Nie tak dawno było o panu głośno, ale raczej w kontekście opuszczenia Widzewa. Wciąż pan żałuje, że został?
Nie płaczę nad rozlanym mlekiem. Zawsze powtarzałem, że dobrze się czuję w Łodzi i to się nie zmieniło. Powiem więcej, nie mogę się już doczekać ligowej inauguracji. W Poznaniu ma być kilkadziesiąt tysięcy widzów na trybunach, co mnie dodatkowo mobilizuje.
Na co dzisiaj stać Widzew?
Nie zmieniam zdania, że na więcej, niż wskazuje na to obecna pozycja w tabeli. Jesienią uciekło nam sporo punktów, wiosną to się nie może powtórzyć.
Są tacy, którzy skazują pana klub na degradację...
Nawet w snach nie dopuszczam do siebie takiego scenariusza. Miejsce Widzewa jest w najwyższej klasie rozgrywkowej i tak pozostanie. Mamy szeroką kadrę, zadaniem trenera jest teraz to wszystko poukładać. Naprawdę jest w kim wybierać.
Odczujecie brak Marcina Robaka?
Marcin to dobry piłkarz, ale w klubie mamy teraz równie dobrych.
W marcu może pan zagrać w meczu reprezentacji Litwy i strzelić bramkę Polakom...
To byłaby dla mnie wielka frajda. Liczę, że kibice Widzewa mi to wybaczą.
Zdaniem wielu, ma pan jedną z najładniejszych narzeczonych w polskiej ekstraklasie, Sandrę. Czy możemy się jej spodziewać na meczach Widzewa tak często, jak jesienią?
Mam nadzieję, że tak będzie. Ukochana na trybunach to dla mnie zawsze dodatkowa mobilizacja. Na razie Sandra obiecała mi, iż w Poznaniu w niedzielę jej nie zabraknie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?