Bez większego zastanowienia można powiedzieć, że będzie to jedno z najlepiej zapowiadających się spotkań 10. kolejki. Obie drużyny łączy sporo podobieństw. Po pierwsze radzą sobie one bardzo dobrze na własnym stadionie. Sewilla u siebie przegrała tylko z Barceloną, a pozostałe trzy spotkania wygrali (Getafe, Real, Mallorca). U siebie nie brakuje im ambicji i nawet w spotkaniach, gdzie pierwsi tracą bramkę potrafią się podnieść i wygrać (mecz z Mallorcą 1:2 do przerwy).
Problemem Sewilli są mecze wyjazdowe, gdzie drużyna całkowicie traci swoje atuty, a piłkarze zapominają jak się gra w piłkę. Ostatnie konfrontacje z Celtą Vigo i Saragossą było pokazem bezradności. Nie dość, że nie potrafią wykorzystywać sytuacji to często teoretycznie słabsi rywale w spotkaniu okazują się po prostu lepsi.
Levante na wyjeździe tylko raz zdobyło punkty i miało to miejsce w 8. kolejce kiedy wygrali z Getafe 1:0 po golu Michela w samej końcówce spotkania. W pozostałych trzech wyjazdowych spotkaniach przegrywali dość wyraźnie – Valladolid 0:2, Malaga 1:3, Osasuna 0:4.
Mając więc na uwadze mecze wyjazdowe drużyny Levante to na faworyta meczu wyrasta tu Sevilla. Jednak i ten zespół na swoje problemy. Kontuzjowany jest Perotti, Botia i Manu del Moral. Coke nie został powołany decyzją trenera.
Miejsce Botii na środku obrony zajmie Fazio więc absencja w obronie może mieć wpływ na organizację gry obronnej Sewilli, która czasami popełnia spore błędy. Nie wiadomo jak trener Michel ustawi graczy ofensywnych. W meczu nie zagra del Moral oraz Perotti więc zrobił się wakat na lewym skrzydle. Kto wie, czy nie będzie to Reyes, który w ostatnim czasie był zupełnie bez formy choć wystąpił w ostatnim meczu pucharowym z Espanyolem.
W drużynie Levante nie zobaczymy Volta, Nabiela El Zhara, Serrano, Dudki i Gekasa. Polak w ostatnim czasie przeszedł operacje mięśni brzucha, która uniemożliwi mu szybki powrót występów z którymi i tak miał problemy. Wystąpił w jednym meczu ligowym oraz jednym spotkaniu Ligi Europejskiej.
Jakim wynikiem zakończy się mecz w Sewilli? W zeszłym sezonie mieliśmy tu bramkowy remis po golach Negredo i nieobecnego już w szeregach Levante – Kone. W spotkaniu widzieliśmy sporo walki co zaowocowała sporą ilością żółtych kartek. Wszyscy liczą na to, że tym razem zobaczymy więcej trafień niż ostatnio. Sędzią spotkania będzie Clos Gomez.
Przewidywane składy:
Sevilla: Palop - Cicinho, Fazio, Spahić, F. Navarro - Maduro, Medel - Navas, Rakitić, Reyes - Negredo
Levante: Munua - P.Lopez, Ballesteros, D. Navarro, Juanfran -P. Diop, Iborra - Barkero, Michel, Juanlu - Martins
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?