Seydou Keita oficjalnie zawodnikiem Valencii

Tomasz J. Górski
Blisko tysiąc kibiców "Nietoperzy" pojawiło się w poniedziałek wieczorem na prezentacji Seydou Keity. 34-letni Malijczyk, który przez ostatnie dwa lata grał w chińskim Dalian A’erbin, przyszedł na Mestalla na zasadzie wolnego transferu. Umowa ma trwać do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejny rok.

Były piłkarz m.in. Sevilli i Barcelony będzie grać z numerem "11", który wcześniej miał Dorlan Pabón (obecnie jest na wypożyczeniu do Sao Paulo). – Kiedy mój agent powiedział mi, że Valencia jest mną zainteresowana, to nie namyślałem się długo. Moja umowa z Liverpoolem była bliska finalizacji, ale chciałem przyjść tutaj. Kiedy grałem na Mestalla w barwach Sevilli i Barcelony, to zawsze było tutaj ciężko, ponieważ [Valencia] to jest świetny klub z fantastycznymi kibicami. Dlatego zdecydowałem się. by tu przyjść – powiedział Keita na konferencji.

Po części oficjalnej nastąpiło przywitanie z kibicami Los Che. – To była wyjątkowa chwila. Zdawałem sobie sprawę ze wsparcia fanów jakie otrzymują piłkarze Valencii i mam nadzieję, że swoimi występami odwzajemnię ich zaufanie.

Seydou Keita na boiskach Primera Division rozegrał 150 spotkań, w których strzelił 20 bramek. W sezonie 2007-08 występował w Sevilli, w której czterokrotnie wpisał się na listę strzelców w 31 występach. Później przez cztery lata grał w Barcelonie, by następnie przenieść się do Chin. W reprezentacji Mali zagrał 55 razy i zdobył 15 goli. Szansę debiutu w nowych barwach będzie miał już w sobotę, kiedy Valencia zagra na własnym stadionie z Betisem Sevilla.

Źródło: valenciacf.com / własne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24