Pod wodzą Kantora nasz jedynak w 2 lidze najpierw wygrał dwa razy, następnie w dwóch meczach nie zdobył punktu. - Z grą nie było tak źle, ale brakowało lepszych decyzji, większej jakości pod bramką rywali - ocenia coach siarkowców. - Z Motorem i w dziesiątkę potrafiliśmy się uwalniać spod presingu, ale nikt nie umiał podziałać w przodzie.
W piątek o godzinie 13 autokar z naszym zespołem obierze kierunek na zabytkowy Kalisz. Jesienią tarnobrzeżanie na swoich śmieciach prawie zremisowali z KKS-em. Prawie, bo po bramce Marcina Stefanika było 1-1 do 90 minuty. Gospodarzy pogrążył Jakub Wilczyński.
Drużyna z Kalisza jest piąta w tabeli, chce koniecznie zagrać w barażach. Nam też motywacji nie brakuje, bo przecież nie wszystko jeszcze stracone. Jest bardzo źle, zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli, ale jeszcze nie spadliśmy. Trzeba walczyć do końca.
kontynuuje trener Siarki
W Siarce ostatnio wielu piłkarzy miało kłopoty zdrowotne, ale kadra w sobotnim meczu będzie już nieco szersza. Po absencji kartkowej gotowy do gry jest Marcel Tyl, a w treningach uczestniczy też wspomniany Stefanik, który nie mógł wystąpić w meczu z lublinianami.
- Marcin powinien zagrać. Drużynie na pewno nie braknie ambicji, waleczności. Chodzi jednak o to, aby coś trafić do siatki. Faworytem będą gospodarze, ale wierzę, że możemy postawić na swoim - zapewnia pan Dariusz.
Obrońcy z Tarnobrzega muszą uważać na duet Gordillo - Giel. Obaj panowie liczą sobie po 33 lata, ale zdobyli w tym sezonie już 30 bramek (17-13), czyli prawie tyle, ile Siarka.
Zostały cztery mecze. Żaden nie będzie łatwy, ale każdy możemy wygrać. Do Kalisza jedziemy po 3 punkty i nadzieję
podsumował coach Siarki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
