W pierwszym wiosennym meczu ełkaesiaków (porażka 1:3 z Legią) na boisku, zdaje się, że po raz pierwszy w historii, pojawiło się aż sześciu obcokrajowców, bo po wejściu na boisko Jose Pirulo poza Hiszpanem znajdowali się już na nim Serb Dragoljub Srnić, Słoweniec Tadej Vidmajer, Hiszpanie Carlos Moros Gracia i Samuel Corral oraz Portugalczyk Ricardo Guima. Z Wisłą Płock w tym samym czasie na murawie przebywało z kolei niewielu mniej, bo pięciu stranieri (w tym debiutant Antonio Domínguez) i zapewne ten trend utrzyma się także w następnych kolejkach.
Pierwsze spotkania w barwach ŁKS zaliczyli nie tylko obcokrajowcy, ale i polscy piłkarze: Maciej Dąbrowski, Przemysław Sajdak i Jakub Wróbel.
- Chciałem pomóc Samuelowi w walce ze stoperami, zrobić jakiś ruch z przodu i przede wszystkim zdobyć bramkę. Stwarzaliśmy dużo sytuacji w bocznych sektorach i tylko szkoda, że zabrakło nam dobrego dośrodkowania i wykończenia – powiedział Jakub Wróbel, który został siódmym zawodnikiem, który wiosną po raz pierwszy wybiegł na ekstraklasowe boisko w barwach ŁKS (choć w piłkarskiej elicie zadebiutował jeszcze w barwach Termaliki Nieciecza).
W poniedziałek i wtorek ełkaesiacy ćwiczyli w godzinach przedpołudniowych, natomiast w środę i czwartek spotkają się na zajęciach wieczorem. Nic w tym zresztą dziwnego, przecież spotkanie z „Portowcami” rozpocznie się o godz. 18, więc zdaje się, że trener Kazimierz Moskal postanowił przyzwyczaić podopiecznych do warunków panujących o tej właśnie porze.
- Mam nadzieję, że w piątek wygramy mecz i w końcu damy trochę radości swoim kibicom. Musimy w każdym meczu walczyć o trzy punkty, bez względu na to, czy gramy z rywalem zajmującym trzecie czy dziesiąte miejsce w tabeli – mówi przed piątkowym meczem z Pogonią Szczecin Jakub Wróbel. Jesienią „Portowcy” pokonali ŁKS 1:0 po golu z rzutu wolnego Adama Buksy.
Od wtorku trwa sprzedaż biletów na kolejny domowy mecz ełkaesiaków. Jak zwykle w przypadku meczów ŁKS do rozdysponowania jest ok. 1000 biletów, bo pozostałe miejsca zarezerwowali karnetowicze. Kasy w al. Unii 2 czekają na kibiców w środę, czwartek i w piątek od godz. 12 (w środę i czwartek do godz 18), o ile oczywiście wejściówki nie zostaną wyprzedane wcześniej. Wsparcie fanów jest dziś ełkaesiakom potrzebne jak nigdy, więc w al. Unii 2 liczą na kolejny komplet widzów.
- Słyszałem wcześniej wiele dobrego o kibicach ŁKS, ale i tak nie oddaje to tego, co zobaczyłem w meczu z Wisłą. W Warszawie momentami odnosiłem wrażenie, że gramy u siebie. To było niewiarygodne, a w sobotę kibice znów stworzyli cudowną atmosferę. Możemy liczyć na ogromne wsparcie i niezwykle to doceniamy, tym bardziej że jesteśmy w trudnej sytuacji – powiedział hiszpański obrońca ŁKS Carlos Moros Gracia. Spotkanie z Pogonią rozpocznie się w piątek (21 lutego) o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?