Skorża: Sami dla siebie będziemy największym rywalem

Tomasz Dębek
- To nie Śląsk będzie naszym najgroźniejszym rywalem, ale my sami. Czy będziemy potrafili zagrać na podobnym poziomie zaangażowania i agresji jak z Polonią? - zastanawiał się Maciej Skorża na dzisiejszej konferencji prasowej przed meczem ze Śląskiem Wrocław.

Nietypowo, bo od oświadczenia rozpoczął konferencję trener Maciej Skorża. - Dziś w Przeglądzie Sportowym w bezpardonowy sposób został opisany jeden z naszych zawodników. Artykuł został napisany na podstawie anonimowych wypowiedzi, a zawodnik został przedstawiony w bardzo złym świetle. W ramach protestu przeciw takiemu dziennikarstwu, dziś nie będę odpowiadał na pytania Przeglądu Sportowego - zadeklarował szkoleniowiec Legii.

Chodzi o Nigeryjczyka Felixa Ogbuke. Według PS sprawiał on kłopoty dyscyplinarne w poprzednich klubach. W artykule oskarża się go m.in. o nadużywanie alkoholu, oszukiwanie działaczy, nie przykładanie się do treningów, lekceważący stosunek do trenerów i zadań taktycznych na boisku, i bicie żony.

- Możemy zostać liderem rozgrywek, ale szczerze mówiąc to pomyślałem o tym dopiero gdy jechałem tu samochodem. Byłoby to miłe uczucie, nawet jeśli trwałoby to tylko 24 godziny. Ale tak naprawdę będzie to tylko niezbyt istotny element tych rozgrywek. Nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy na pierwsze miejsce wskoczyli dopiero 29 maja - powiedział Skorża, zapytany o szansę na objęcie prowadzenia w tabeli po meczu ze Śląskiem.

- To nie Śląsk będzie naszym najgroźniejszym rywalem, ale my sami. Czy będziemy potrafili zagrać na podobnym poziomie zaangażowania i agresji jak z Polonią? Będę starał się na to uczulać moich piłkarzy, bo dużą rolę mogą jutro odegrać względy mentalne. Oczekuję, że zawodnicy podejdą do tego meczu jak do spotkania derbowego. To profesjonaliści i nie mogą się zadowalać tym 1:0 z Polonią. Musimy patrzeć w przyszłość, bo będziemy tak oceniani, jak nasz ostatni mecz - opowiedział Skorża na pytanie o przygotowania do jutrzejszego spotkania ze Śląskiem.

- Nie zobaczymy Dicksona Choto, Artura Jędrzejczyka, Alejandro Cabrala i prawdopodobnie Macieja Rybusa. Jesteśmy jeszcze przed treningiem, ale myślę że nie będę ryzykował i dam Maćkowi jeszcze tydzień na dojście do siebie - skomentował Skorża sytuację kadrową Legii przed meczem ze Śląskiem. - Wojtek jest numerem jeden. Niech robi swoje najlepiej jak potrafi - powiedział, zapytany o słabszą formę bramkarza Wojskowych, Wojciecha Skaby.

- Chcielibyśmy zagrać przy wypełnionych trybunach i dopingu. Coraz lepiej umiemy to wykorzystywać, to nasz coraz większy atut. Zamknięcie trybuny to byłaby dla nas bardzo duża strata - odniósł się Skorża do posiedzenia Komisji Ligi, mającego zadecydować o karze za zajścia na "Żylecie" w trakcie meczu z Polonią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24