Skra Częstochowa jedzie na posiedzenie Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN. Klub domaga się walkowera

Skra Częstochowa domaga się walkowera

Mecz Skry z Pogonią rozegrano 3 listopada. Spotkanie w Siedlcach zakończyło się wygraną gospodarzy 2:0. Miesiąc później Polska Agencja Antydopingowa POLADA zdyskwalifikowała jednak sześciu grających w nim piłkarzy siedlczan za stosowanie niedozwolonego wspomagania farmakologicznego. Za niedozwolone infuzje dożylne ukarani zostali Aya Diouf, Tomasz Margol, Marcin Kozłowski, Piotr Smołuch, Kacper Falon i Sebastian Krawczyk, a także Artur Balicki, który nie grał w spotkaniu przeciwko Skrze.

Klub z Częstochowy 23 marca wystąpił więc z wnioskiem do Rzecznika Dyscypliny PZPN o wszczęcie w tej sprawie postępowania i przyznania mu walkowera.

„Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż w wyżej wymienionym meczu piłkarskim, wskazani powyżej zawodnicy występowali pod wpływem wykazanego w wyroku dopingu” - napisał w piśmie do PZPN radca prawny Dariusz Laszczyk reprezentujący Skrę dodając, że zgodnie z artykułem 11.2 Przepisów Antydopingowych Polskiej Agencji Antydopingowej „w przypadku stwierdzenia u więcej niż dwóch członków zespołu w sporcie zespołowym naruszenia przepisów antydopingowych w czasie trwania wydarzenia sportowego, organ zarządzający wydarzeniem sportowym może nałożyć odpowiednią karę na zespół (np. utrata punktów, wykluczenie z zawodów lub wydarzenia sportowego lub inna kara) niezależnie od wszelkich wszystkich kar nałożonych na poszczególnych zawodników naruszających przepisy antydopingowe.”

Sprawę rozpatrywała ostatecznie Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN, która w dniu 24 kwietnia oddaliła wniosek Skry. W uzasadnieniu tej decyzji podano, że co prawda Panel Dyscyplinarny POLADA potwierdził zastosowanie u siedmiu graczy Pogoni zabronionej przepisami antydopingowymi metody w dniu 16 października 2019 r. w siedzibie klubu, ale nie potwierdził jej stosowania w trakcie meczu Pogoń - Skra w dniu 3 listopada ani żadnego innego meczu II ligi z udziałem siedlczan.

Skra odwołała się od tej decyzji do NKO uznając za błędną wykładnię, że do stwierdzenia pozytywnego wyniku badania antydopingowego musi dojść w trakcie zawodów sportowych. Ostateczną decyzję w tej bulwersującej środowisko piłkarskie sprawie poznamy w czwartek.