Mecz Legia - Raków: skrót, gol, najciekawsze akcje
Legioniści lepiej od Rakowa rozpoczęli sezon, ale zespół trenera Papszuna dobrze spisywał się na wyjazdach, więc nie był bez szans na stadionie przy ul. Łazienkowskiej.
Początkowo na boisku nie działo się zbyt wiele. Ciekawiej było na ławce trenerskiej. W 21. min. Feio otrzymał żółtą kartkę za pretensje kierowane do sędziego.
Rafał Augustyniak w 35. min. z bliska oddał pierwszy celny strzał w meczu, ale Kacper Trelowski dobrze interweniował i odbił piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie głową uderzył Jean Pierre Nsame, lecz trafił w lewy słupek.
W 41. min. piłkarze Rakowa mieli kilka okazji na strzelenie gola, ale ostatecznie strzałem po ziemi akcję skutecznie wykończył Jean Carlos Silva.
Na początku drugiej połowy napastnika Rakowa Patryka Makucha zastąpił Norweg Jonatan Brunes, który jest kuzynem Erlinga Haalanda z Manchesteru City.
Mecz Legia - Raków: stołeczna drużyna opuściła podium
Bartosz Kapustka w 54. min. dopadł do piłki dośrodkowanej przez Pawła Wszołka, lecz jego strzał obronił Trelowski. Potem Kapustka posłał prostopadłe podanie do Nsame, który przyjął piłkę i oddał mocny strzał obroniony przez Trelowskiego. Rzutu rożnego jednak nie było, gdyż kameruński napastnik był na spalonym.
Następnie Marc Gual spróbował szczęścia z dystansu, ale piłka przeleciała trzy metry od słupka. Augustyniak w 75. min. wrzucił piłkę w pole karne do Nsame, który niecelnie główkował. Potem Ryoya Morishita dośrodkował, a Steve Kapuadi uderzył głową wprost w bramkarza.
Później Raków wyprowadził groźny kontratak. Władysław Koczergin powinien podwyższyć na 2:0, ale będąc oko w oko z bramkarzem Kacprem Tobiaszem fatalnie spudłował.
W doliczonym czasie Morishita wbiegł w pole karne i z bliska uderzył lewą nogą, lecz piłka poleciała w trybuny. Po niedzielnych meczach liderem ekstraklasy z dorobkiem 19 pkt jest Lech Poznań. Legia jest czwarta, a Raków piąty. Obie drużyny mają po 14 pkt. PAP