Trener Orest Lenczyk zaskoczył ustawieniem zespołu i pokazał, że mecze kontrolne będzie traktował jako czas do eksperymentowania i poszukiwania optymalnego zestawienia drużyny.
Oto bowiem od pierwszej minuty na prawej obronie występował nominalny skrzydłowy Piotr Ćwielong. Po mniej więcej pół godzinie gry popularny Pepe został przesunięty przodu, a w jego miejsce na prawej obronie pojawił się inny pomocnik, Marek Gancarczyk. Podobną roszadę trener Lenczyk przeprowadził z Robertem Menzlem i Rokiem Elsnerem, tyle że dotyczyło to środka defensywy i środka pomocy. W drugiej połowie także nie obyło się bez eksperymentów. Na prawej defensywie ostatni kwadrans spędził Tomasz Szewczuk, a w pomocy występował Tadeusz Socha.
Sam mecz pokazał, że wrocławski zespół, choć Zagłębie Sosnowiec również, mają za sobą ciężkie treningi. Tempo gry nie było imponujące, ale nie można też powiedzieć, że na boisku nic się nie działo.
Śląsk miał przewagę od samego początku i było widać, że oba zespoły dzielą dwie klasy rozgrywkowe. Wrocławianie lepiej operowali piłką i łatwiej dostawali się pod bramkę rywali.
W meczu nie zagrali Cristian Diaz i Antoni Łukasiewicz, którzy nie są jeszcze w pełni sił po przebytych kontuzjach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
