Śląsk Wrocław - Cracovia 3:1. Mocna inauguracja Śląska przed własną publicznością

Piotr Janas
21.07.2018 wroclawwks slask wroclaw kontra cracovia krakow pilka nozna ekstraklasa stadion miejski we wroclawiu gazeta wroclawskatomasz holod / polska press
21.07.2018 wroclawwks slask wroclaw kontra cracovia krakow pilka nozna ekstraklasa stadion miejski we wroclawiu gazeta wroclawskatomasz holod / polska press Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
W pierwszym meczu o punkty sezonu 2018/2019 Śląsk Wrocław wygrał przed własną publicznością z Cracovią 3:1. Bramki dla wrocławian zdobywali Piotr Celeban, Augusto i Jakub Kosecki. Autorem honorowego trafienia dla "Pasów" był Hiszpan Gerald Oliva.

Pierwszy mecz nowego sezonu to zawsze wiele niewiadomych. W obu zespołach doszło tego lata do kilku zmian, choć udało się uniknąć rewolucji. Ze Śląska odeszli m.in. Sito Riera, Mateusz Lewandowski czy Tim Rieder. Klub wzmocniło kilku piłkarzy z zaplecza LOTTO Ekstraklasy, stoper, który ostatnie lata spędził w Holandii Wojciech Golla oraz skrzydłowy rodem z Iranu Farshad Ahmadzadeh.

W Cracovii do najważniejszych zmian należałby zaliczyć sprzedanie do włoskiej Genui najlepszego strzelca drużyny, wychowanka Zagłębia Lubin Krzysztofa Piątka, powrót z dalekiej Australii Marcina Budzińskiego oraz pozyskanie hiszpańskiego snajpera Gerarda Olivy.

BYLIŚCIE NA MECZU? ODNAJDŹCIE SIEBIE NA ZDJĘCIACH [ŚLĄSK - CRACOVIA OGROMNA GALERIA ZDJĘĆ Z TRYBUN]

Śląsk - Cracovia 3:1. Byliście? Odnajdźcie się na zdjęciach [GALERIA]

- Cracovia to stabilny zespół, rozsądnie budowany przez Michała Probierza od prawie roku i przede wszystkim z wyższą od nas średnią wzrostu. Spodziewam się, że oni będą grać górą, a my po ziemi - mówił na przedmeczowej konferencji trener Tadeusz Pawłowski.

W podstawowym składzie WKS-u zabrakło Wojciecha Golli, który mógł jeszcze odczuwać skutki urazu, odniesionego w jednym ze sparingów. Partnerem Piotra Celebana na środku obrony był zatem mający za sobą bardzo kiepski sezon Igors Tarasovs.

Na skrzydłach pojawili się Jakub Kosecki, którego przyszłość we Wrocławiu wciąż nie jest pewna (cały czas interesuje się nim turecki drugoligowiec Adana Demirspor. Więcej o tym przeczytasz TUTAJ) oraz Ahmadzadeh. Dla Persa był to oficjalny debiut w nowych barwach.

Największą niespodzianką była obsada pozycji nr 9 i nie chodzi o to, że pojawił się tam Arkadiusz Piech, tylko o to, że miejsca w pierwszym składzie zabrakło dla najlepszego strzelca "Wojskowych" z ubiegłego sezonu - Marcina Robaka.

Pierwsze minuty to wzajemne badanie się obu drużyn. Śląsk ustawiony był nieco głębiej, licząc na przechwyty i uruchamianie szybkich skrzydeł. To gospodarze jako pierwsi trafili jednak do siatki i to stałym fragmencie, choć te miały być przecież atutem przyjezdnych.

W 15 min dośrodkowanie z rzutu rożnego Michała Chrapka na gola zamienił Piotr Celeban. Kapitan WKS-u zgubił krycie w polu karnym i wbiegając na krótki słupek strącił futbolówkę umieszczając ją w bramce. Gospodarze nie nacieszyli się prowadzeniem zbyt długo, ponieważ kwadrans później do wyrównania doprowadził debiutujący na polskiej ziemi Gerald Oliva.

Cracovia wyprowadziła kontrę po źle rozegranym rożnym przez Śląsk. Marcin Budziński uruchomił prostopadłym podaniem Olivę, który choć miał dalej do piłki niż Tarasovs, to spokojnie dogonił Łotysza, wytrącił go z rytmu i w sytuacji sam na sam z Jakubem Słowikiem oddał mierzony strzał na dalszy słupek.

Drugą połowę mocniej rozpoczął Śląsk. Wrocławianie siedli na rywalach i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 57 min po wrzucie z autu na wysokości pola karnego piłkę głową strącił Tarasovs, ta spadła pod nogi Piecha, ale urodzony w Świdnicy napastnik skiksował. Miał jednak szczęście, bo futbolówka trafiła pod nogi Augusto, a Portugalczyk oddał sytuacyjny strzał piętą, kompletnie zaskakując Macieja Gostomskiego.

Goście z Krakowa praktycznie ani razu nie zmusili do poważniejszego wysiłku Jakuba Słowika, a gwóźdź do ich trumny w 89 min wbił Jakub Kosecki. Filigranowy pomocnik wykorzystał dobre zagranie rezerwowego Damiana Gąski i uderzeniem z pierwszej piłki z około 17 metrów ustalił wynik spotkania na 3:1 dla Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław - Cracovia 3:1. Mocna inauguracja Śląska przed własną publicznością - Gazeta Wrocławska

Wróć na gol24.pl Gol 24