Śląsk Wrocław - Jagiellonia. Pauza Marko Poletanovicia szansą dla Bartosza Kwietnia?

Jakub Laskowski
Bartosz Kwiecień (na żółto-czerwono) i jego koledzy z Jagiellonii będą chcieli zrewanżować się Śląskowi Wrocław za porażkę u siebie 0:4
Bartosz Kwiecień (na żółto-czerwono) i jego koledzy z Jagiellonii będą chcieli zrewanżować się Śląskowi Wrocław za porażkę u siebie 0:4 Wojciech Wojtkielewicz
- Jesienna porażka 0:4 ze Śląskiem Wrocław u siebie mocno podrażniła nasze ambicje. Przed piątkową wyprawą na Dolny Śląsk jest w nas duża chęć rewanżu - mówi Bartosz Kwiecień.

24-letni pomocnik Żółto-Czerwonych wiosną nie jest pierwszym wyborem trenera Ireneusza Mamrota przy ustalaniu wyjściowej jedenastki i jego rola ogranicza się do rezerwowego. Wszystko wskazuje jednak na to, że rosły zawodnik w najbliższym meczu wróci do łask białostockiego szkoleniowca. Kwiecień wydaje się być naturalnym zmiennikiem pauzującego za kartki Marko Poletanovicia.

- W piłce tak się dzieje, że jeden korzysta na nieszczęściu drugiego i sam byłem tego przykładem. Nie zastanawiam się jednak czy zagram w spotkaniu ze Śląskiem, a tym bardziej, co będzie dalej. Na treningach wylewam poty i mam nadzieję, że ta ciężka praca się opłaci - mówi Kwiecień.

CZYTAJ TEŻ: Grał w Romie i Lille. Teraz testuje go Jagiellonia

Coś do udowodnienia białostockim kibicom ma nie tylko Kwiecień. Wrocławski zespół był sprawcą, obok Zagłębia Lubin, największej klęski wicemistrzów Polski na własnym boisku od lat. 1 października ubiegłego roku, Śląsk zupełnie niespodziewanie pokonał Jagę aż 4:0, gdy ta przewodziła w tabeli ekstraklasy.

- Rany po tej porażce już się zagoiły, ale z tyłu głowy gdzieś to dalej siedzi. Zagraliśmy koszmarnie i rywale zasłużenie wygrali tak wysoko - ocenia Kwiecień, który we wspomnianym meczu rozegrał pełne 90 minut. - Ale żeby było jasne, to nie jedziemy do Wrocławia z myślą, ile goli strzelimy rywalom, tylko z chęcią zdobycia trzech punktów. Liczymy na zwycięstwo, niezależnie w jakim stosunku, gdyż nasze ostatnie wyniki nie były najlepsze - kontynuuje.

Kwiecień w ostatnich tygodniach mógł z boku przyglądać się poczynaniom kolegów, którzy w powszechnej opinii zawiedli, remisując 2:2 z Górnikiem Zabrze, a wcześniej przegrywając 0:1 z Cracovią na wyjeździe.

- Oczywiście, że w tych meczach powinniśmy zdobyć więcej punktów, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Pokonaliśmy Miedź Legnica i Wisłę Płock, a później rzeczywiście zasłużenie ulegliśmy Cracovii. A remis z Górnikiem? Nie mam pojęcia, co myśleć o głosach, które mówią, że podział punktów jest wynikiem sprawiedliwy. Prowadziliśmy grę, narzucaliśmy tempo, a zabrzanie byli skuteczni i dzięki temu zabrali do domu cenną zdobycz - uważa były gracz Korony Kielce.

Strata punktów z Górnikiem wywołała plotki o możliwym zwolnieniu ze stanowiska trenera Mamrota. Na te doniesienia zareagowały władze klubu, które temu zaprzeczyły i okazały pełne zaufanie białostockiemu szkoleniowcowi.

- Kto rozsiał tę plotkę, powinien się teraz wstydzić. Byłoby posunięciem nieodpowiedzialnym zwalniać trenera po zdobyciu siedmiu punktów w czterech meczach. Ja sobie tego nie wyobrażam - zaznacza pomocnik. - Zresztą prezes Cezary Kulesza spotkał się z nami i powiedział jasno, że to bzdura i w ogóle nie było takiego tematu. Nie zmienia to jednak faktu, że człowiek czytając taką informację w mediach, miał na początku różne myśli. Trenerowi z pewnością też to nie służy - kontynuuje.

Cezary Kulesza: Pogłoski o zwolnieniu trenera Mamrota to bzdura

Najlepszą odpowiedzią będzie zwycięstwo ze Śląskiem, a o to nie będzie łatwo, bo wrocławianie mają kim straszyć.

- Rywale atakują sporą ilością zawodników i na to musimy uważać. Z drugiej strony, ofensywne nastawienie powoduje, że mniej jest piłkarzy z tyłu. W tym należy upatrywać swojej szansy - kończy Kwiecień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław - Jagiellonia. Pauza Marko Poletanovicia szansą dla Bartosza Kwietnia? - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24