Śląsk Wrocław - Legia Warszawa TRANSMISJA NA ŻYWO 06.10.2018 Ekstraklasa (Gdzie w TV, STREAM ONLINE, LIVE)

ŚLĄSK WROCŁAW - LEGIA WARSZAWA ONLINE LIVE STREAM RELACJA NA ŻYWO - ŚLĄSK WROCŁAW - LEGIA WARSZAWA GDZIE W TV

Mecz Śląsk Wrocław - Legia Warszawa będzie dla gospodarzy ostateczną weryfikacją.

Jeśli podopieczni Tadeusza Pawłowskiego zaprezentują taką skuteczność jak w ostatnich trzech spotkaniach (wygrane z Piastem Gliwice 4:1, z Olimpią Elbląg na wyjeździe w Pucharze Polski 3:0 oraz z liderującą Jagiellonią w Białymstoku 4:0-przyp. PJ), to kibice o wynik mogą być spokojni.

Legia przyjedzie na Dolny Śląsk po serii pięciu meczów bez porażki. Odkąd trenerem mistrzów Polski został Portugalczyk Ricardo Sa Pinto, wyniki drużyny zdecydowanie się poprawiły. Pod jego wodzą warszawianie przegrali tylko raz (z Wisłą Płock w Warszawie 1:4-red.), dwa razy zremisowali i cztery razy wygrywali. To pozwoliło sobotnim gościom wstać z kolan i wrócić do ligowej czołówki. W oczy rzuca się ustabilizowanie gry w obronie. W siedmiu meczach Legia straciła siedem bramek, ale aż cztery we wspomnianym starciu z Wisłą Płock.

ŚLĄSK WROCŁAW - LEGIA WARSZAWA ONLINE LIVE STREAM RELACJA NA ŻYWO - MIEDŹ LEGNICA - PIAST GLIWICE W TV

- Analizując grę Legii widzę, że trener Pinto dużą wagę przykłada do defensywy. Spodziewam się, że w tym spotkaniu będzie dużo taktyki i wyrachowania, ale Legia to uznana marka, więc liczę, że stworzymy dobre widowisko - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Pawłowski.

Snajperzy w dobrej formie

Tak jak Legia imponuje w ostatnich tygodniach grą w destrukcji, tak Śląsk robi to w ofensywie. Odkąd sztab Trójkolorowych postawił na grę dwójką napastników, gra zespołu wygląda zdecydowanie lepiej. Nie jeden szkoleniowiec w LOTTO Ekstraklasie chciałby mieć taki duet napastników jak Arkadiusz Piech i Marcin Robak. Co prawda obaj są już grubo po trzydziestce, ale udowadniają, że dobremu piłkarzowi nie ma co zaglądać w metrykę.

Trenerowi Pawłowskiemu zajęło trochę czasu, by przekonać się do gry w wariancie z dwoma napastnikami, ale odkąd zdecydował się na taki ruch, drużyna zaczęła grać zdecydowanie lepiej. Co prawda w meczu z Wisłą Kraków, kiedy to po raz pierwszy w tym sezonie wrocławianie grali dwójką napastników, to goście z Krakowa byli górą (wygrali 1:0-red.), ale Śląsk był zewsząd chwalony za ten występ i nawet trener „Białej Gwiazdy” Maciej Stolarczyk przyznał, że jego zespół tak na prawdę nie zasłużył nawet na remis.

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa TRANSMISJA NA ŻYWO 06.10.2018 Ekstraklasa (Gdzie w TV, STREAM ONLINE, LIVE)

Później przez chwilę możliwość gry w systemie 4-4-2 bądź też 4-4-1-1 ograniczył trenerowi Piech sprzeczając się z nim na jednym z treningów, ale po karnym zesłaniu do rezerw poszedł po rozum do głowy, przeprosił, wrócił do składu i odwdzięcza się dobrą grą. W sobotę wraz z Marcinem Robakiem znów ma stanowić o sile ofensywy WKS-u.

Najszybszy piłkarz ligi wrócił na swoją ulubioną pozycję

Kolejną decyzją, która bez wątpienia miała wpływ na poprawę wyników Śląska, jest przesunięcie, a raczej przywrócenie Mateusza Cholewiaka na lewe skrzydło. Na początku sezonu Pawłowski widział sprowadzonego ze Stali Mielec piłkarza na lewej obronie.

- Dla mnie Cholewiak nie jest skrzydłowym, ale nie twierdzę, że zjadłem wszystkie rozumy i wszystko wiem najlepiej. Być może z biegiem sezonu damy mu szansę zagrać w pomocy - mówił na początku rozgrywek Pawłowski o zawodniku, który wedle statystyk jest obecnie najszybszym piłkarzem LOTTO Ekstraklasy.

ŚLĄSK WROCŁAW - LEGIA WARSZAWA W EKSTRAKLASIE 06.10.2018

Okazją do oswobodzenia Cholewiaka był powrót Djordje Cotry. Serb uporał się ze skomplikowanym urazem kolana i z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej.

- Djordje fizycznie wygląda bardzo dobrze, pod względem biegowym zawsze był w czołówce drużyny, ale czym innym jest trening, a czym innym motoryka meczowa. Teraz po meczach jest bardziej zmęczony niż reszta, ale to rutynowany zawodnik i on wie, jak dawkować sobie obciążenia. Po zbliżającej się przerwie na reprezentacje powinien wyglądać jeszcze lepiej - przekonuje Pawłowski.

Rekord frekwencji

Już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że mecz z Legią zobaczy rekordowa w tym sezonie publiczność. Do tej pory najwięcej widzów zgromadził mecz z Lechem Poznań w 3. kolejce (17 926 widzów). W sobotę organizatorzy spodziewają się ponad dwudziestotysięcznej publiczności.

Sobotni mecz poprowadzi Jarosław Przybył z Kluczborka. Transmisja w Canal+Sport.