Śląsk Wrocław – Widzew Łódź! Czas na rewanż

Daniel Wolski
Jesienią Widzew na własnym stadionie rozgromił Śląsk 5:2. Dzisiaj wrocławianie chcą wziąć rewanż za tamtą niechlubną porażkę. Relacja NA ŻYWO z tego spotkania od 19.15 w Ekstraklasa.net!

Śląsk Wrocław – Widzew Łódź LIVE - relacja na żywo w Ekstraklasa.net!

Dodatkowym smaczkiem spotkania jest pojedynek Czesława Michniewicza z Orestem Lenczykiem. 4 lata temu ci dwaj szkoleniowcy walczyli o mistrzostwo Polski prowadząc drużyny Zagłębia Lubin i GKS-u Bełchatów. Przez większość sezonu lepszy był Lenczyk z GKS-em, ale w samej końcówce "Miedziowi" z "polskim Mourinho" na ławce wyprzedzili ich w tabeli i zdobyli mistrzostwo Polski. To kolejny dla Lenczyka powód do wyjątkowej motywacji przed dzisiejszym meczem Śląska z Widzewem.

W ostatniej serii spotkań obie drużyny wywalczyły tylko po jednym punkcie. „Wojskowi” zremisowali 2:2 po efektownej konfrontacji w Poznaniu z Lechem. Z kolei RTS rozegrał bezbramkowe spotkanie z Arką Gdynia. Ogólnie w wiosennych potyczkach lepiej radzą sobie piłkarze z Dolnego Śląska, którzy na koncie mają cztery oczka więcej od beniaminka ligi.

Dajcie spokój Sernasowi

Kadra zespołu Czesława Michniewicza na spotkanie ze Śląskiem Wrocław jest wielką tajemnicą. Szkoleniowiec Widzewa postanowił nie ułatwiać zadania przeciwnikowi i tym razem nie przedstawił tzw. meczowej osiemnastki. Zapewnił jednak, że ustalanie składu zacznie od Darvydasa Sernasa. - Na pewno zagra od początku i będzie grał tak długu, aż strzeli bramkę – zapewnił Michniewicz. Piłkarz, którego gole na początku sezonu decydowały o zwycięstwach Widzewa, od czternastu meczów nie może strzelić bramki. Trener twierdzi, że Litwin ma po prostu słabszy okres, który przytrafia się nawet gwiazdom światowego formatu.

Widzew Łódź - wyniki, mecze, live - więcej na stronie klubowej

- Wierzę w tego zawodnika. Jeśli ja przestanę w niego wierzyć, to tym bardziej przestaną wierzyć kibice, zespół i on sam. Wiem, jak ciężko pracuje. Gdyby nie przykładał się na treningach, to na pewno by nie grał. Takie przypadki się zdarzają. Najlepszym przykładem jest Torres, który jest świetnym piłkarzem i nikt nie ma co do tego wątpliwości. Zmienił otoczenie i nie może strzelić bramki. Oczywiście ktoś powie, że przeniósł się do innego klubu, ale w tej samej lidze, gdzie wcześniej strzelał bramki. Z Sernasem jest podobnie. Brakuje nam tych bramek, bo gdybyśmy założyli hipotetycznie, że Sernas zdobywa sześć bramek w pięciu meczach, to tych punktów mielibyśmy o wiele więcej. Gdybym go dzisiaj odstawił, nie pomógłbym w ten sposób ani jemu, ani drużynie. Mam nadzieję, że od tego meczu zacznie zdobywać bramki, tak jak to robił jesienią – mówi.

Mimo, że klub oficjalnie nie przedstawił kadry zespołu na to spotkanie, to żadnych rewolucji w składzie Widzewa raczej nie będzie. Nikt w zespole nie skarży się na jakiekolwiek urazy. Do zdrowia po kontuzjach dochodzą Prejuce Nakoulma oraz Krzysztof Ostrowski, którzy zapewne jeszcze w pierwszym zespole nie wystąpią. Piłkarze Widzewa zapowiadają, że jadą do Wrocławia po trzy punkty. - Zagramy z drużyną, która długo nie przegrała i zrobimy wszystko, by to zmienić. Chcemy zaprezentować dobrą grę, na którą na pewno nas stać. Jedziemy tam z wiarą w sukces – powiedział Adrian Budka, który ostatnio bardzo dobrze radzi sobie na prawej flance pomocy.

Każda seria kiedyś się kończy

WKS już od 13. meczów nie doznał porażki. Widzewiacy wychodzą z założenia, że każda seria kiedyś się kończy i chcą pokonać wrocławian. Trener Śląska zdaje sobie sprawę, z jakim celem Widzew przyjeżdża do Wrocławia. – Będzie to mecz walki, bo pod tym względem Widzew jest od lat nazywany „drużyną z charakterem”. Wszystko jest jednak w nogach, głowach piłkarzy obu drużyn. Zapowiada się konfrontacja, która dostarczyć może publiczności wiele wrażeń. Ale wiem doskonale, że zapewne wszystkich będą mniej interesowały wrażenia, a końcowy wynik – stwierdził Orest Lenczyk.

Śląsk Wrocław - wyniki, mecze, live - więcej na stronie klubowej

Szkoleniowiec w dzisiejszym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z Tadeusza Sochy, który się rozchorował. W kadrze meczowej zastąpił go Rok Elsner. Ponadto nadal do dyspozycji trenera nie są gotowi jeszcze Cristian Diaz i Amir Spahis.

W jesiennej konfrontacji obu drużyn zdecydowanie lepszy okazał się Widzew. Wówczas trzy bramki dla łódzkiego klubu zdobył Marcin Robak, który opuścił już klub. Dwa trafienia przypisał sobie Darvydas Sernas, a dla przyjezdnych strzelili Piotr Ćwielong i Waldemar Sobota. - Pamiętam tamten mecz. Zespół Śląska nie grał aż tak źle, żeby ponieść tak znaczną porażkę. Niemniej jednak, jest to kolejne potwierdzenie, że Widzew jest drużyną nieobliczalną – ocenił Lenczyk, który po tym meczu zastąpił Ryszarda Tarasiewicza na ławce trenerskiej.

W ogóle obie drużyny 51. razy spotkały się w ligowych pojedynkach. Lepiej radził sobie Widzew, który wygrał 20 meczów. Piętnastokrotnie odnotowano remis, a Śląsk 16 razy sięgnął po komplet punktów. Bilans bramek także jest bardziej korzystny dla czterokrotnego mistrza Polski (67-52). Jakim rezultatem zakończy się dzisiejsza konfrontacja? Czy Śląsk zrewanżuje się łodzianom za jesienną porażkę? Pierwszy gwizdek arbitra Szymona Marciniaka z Płocka o godzinie 19.15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24