Wieczysta Kraków – Orlęta Rudawa 14:0 (7:0)
Bramki: 1:0 Peszko 10, 2:0 Frańczak 22, 3:0 Peszko 28, 4:0 Peszko 37, 5:0 Frańczak 40, 6:0 Peszko 42, 7:0 Szewczyk 45+1, 8:0 Wosik 53 samob., 9:0 Szewczyk 57, 10:0 Pachowicz 62, 11:0 Majewski 73, 12:0 Zieliński 80, 13:0 Kalemba 83, 14:0 Pachowicz 90.
Wieczysta: Miśkiewicz – Frańczak (61 Pachowicz), Kołodziej (46 Kalemba), Jampich, Guzik (80 Gawęcki) – Krasuski (46 Zieliński), Pietras, Majewski - Madejski, Szewczyk (73 Buras), Peszko.
Orlęta: Pieńkowski (69 Kudela) – Wilk, Kołodziejczyk, Chlipała, Kulig - Mucha, Wosik (63 Całek), Stryczek, Piekarz (46 Funek), Partyła (82 Nęcka) – Piotrowski.
Sędziował: Marcin Soja. Żółta kartka: Peszko. Mecz bez udziału publiczności.
Peszko trafił cztery razy
Wieczysta nie miała żadnych problemów z odniesieniem 13. zwycięstwa w sezonie, a „dwucyfrówkę” ustrzeliła już po raz kolejny, przekraczając przy okazji barierę 100 goli w ligowym sezonie (jest ich 111). Jubileuszową bramkę strzelił Sławomir Peszko, który zresztą był najskuteczniejszym graczem na murawie - 4 gole już w I połowie.
Gospodarze od początku co rusz stwarzali okazje, ale długo brakowało skuteczności. Słupek ostemplowali Madejski i Szewczyk, ten ostatni nie trafił z bliska do pustej bramki (strzelał piętą). A to tylko najdogodniejsze z kilkunastu szans przed przerwą.
Prowadzenie dał Peszko, który celnie główkował po centrze Frańczaka (10 min). Były reprezentant Polski wkrótce w podobnych okolicznościach („główki”) zdobył jeszcze dwie bramki, a do tego dołożył efektowne uderzenie z okolicy narożnika pola karnego w dalszy róg. Przed przerwą Frańczak do asyst dołożył dwa gole (głową i po efektownym prostopadłym podaniu Majewskiego), a listę strzelców uzupełnia Szewczyk, który w doliczonym czasie wykończył wzorowo wyprowadzoną kontrę.
Rekord Wieczystej
W II połowie gospodarze potrzebowali 17 minut, by dobić do „dwucyfrówki”. Byłaby wcześniej, ale w 48 min z karnego spudłował Peszko (on był faulowany). Potem goście sami sobie strzelili sobie bramkę po rożnym Madejskiego, Szewczyk trafił w zamieszaniu po wrztuce, a Pachowicz też po zagraniu z boku.
Gol na 11:0 był najefektowniejszy – tuż sprzed bocznej linii pola karnego, z ostrego kąta, Majewski trafił z wolnego w dalsze „okienko”. Później Zieliński wykorzystał sytuację sam na sam, Kalemba dołożył nogę do piłki, a Pachowicz celnie główkował (asysty przy dwóch ostatnich trafieniach zaliczył Pietras).
Orlęta miały jedną dobrą okazję na honorowego gola. Po dryblingu i wrzutce Funka Kołodziejczyk nie trafił głową w piłkę (76 min).
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?