Słońce dla piłkarskiego Śląska

Zobacz fotoreportaż ze zgrupowania na Cyprze

Więcej. Zawodnicy rzucili się na piłki i wyraźnie cieszyli, że mogą pokopać sobie po zielonej naturalnej trawie, a nie w śniegu i mrozie. Część z nich tak była stęskniona za normalnymi warunkami, że po 90-minutowych zajęciach pozostała na boisku i dalej kopała piłkę. Doszło do tego, że sztab trenerski musiał siłą wyganiać zawodników do hotelu.

We wtorek nie było już śladu po deszczu i w końcu nad Śląskiem zaświeciło słońce. Część zawodników, w tym wracający do zdrowia po urazie Jarosław Fojut, ma zaplanowane dodatkowe zajęcia i ci gracze najwcześniej zaczynają dzień. Pozostali piłkarze będą trenowali dwa razy dziennie.

Jak na razie jeszcze do wrocławskiego zespołu nie dołączył awizowany Sousa "Baiano". Brazylijczyk ma się jednak pojawić w środę. Ale jak powtarzają trenerzy i prezes Śląska: dopóki się nie przyjedzie, nic nie jest pewne.

Jeżeli tak się stanie, z całą pewnością zagra w czwartek w sparingu z Jabloncem, czwartą drużyną czeskiej ekstraklasy. Będzie to pierwszy z czterech zaplanowanych meczów kontrolnych Śląska podczas obozu na Cyprze.

Z kim jeszcze zmierzą się podopieczni Ryszarda Tarasiewicza, na tę chwilę jeszcze na sto procent nie wiadomo. Co prawda rywale i terminy są już dogadane, ale może się to zmienić, bowiem cały czas trwają rozmowy w sprawie meczu z rywalem, na którym Śląskowi bardzo zależy. Włodarze nie chcą zdradzić o kogo chodzi, ale ma być to zespół, który jeszcze nie tak dawno odnosił duże sukcesy w europejskich pucharach. Czy uda się ten pojedynek zorganizować, okaże się dzisiaj.

Z całą pewnością sparingi na Cyprze będą miały większe znaczenie niż wcześniejsze mecze kontrolne w Polsce z MKS-em Kluczbork i Górnikiem Zabrze. Między innymi mecz z Jabloncem ma dać wstępną odpowiedź na pytanie, jak będzie wyglądała pierwsza jedenastka Śląska w rundzie wiosennej.