29-latek jest nazywany brazylijskim „podwójnym Lionelem Messim”. Kibic odbył 24-godzinną podróż pomimo tego, że nie ma biletu na mecz. Po dotarciu na miejsce zaprzyjaźnił się z pozostałymi fanami i zrobił furorę wśród mieszkańców Salvadoru.
- Wszystko zaczęło się w 2016 roku, kiedy stworzyłem konto na Twitterze. Trzy dni później widziałem już swoje zdjęcia w kilku gazetach. Mam wielu zwolenników. Od tamtej pory zyskałem wielu przyjaciół i poznałem mnóstwo ludzi - powiedział Paulo Vitor Veiga Rodrigues.
- Jeśli któregoś razu spotkam Leo Messiego, to powiem mu, że jest wspaniałym człowiekiem i zmienił moje życie oraz że Brazylia go kocha - stwierdził kibic.
- Sprzedałem swój motocykl i komputer. Podróżowałem przez 24 godziny, żeby znaleść się tutaj, ale cieszę się, że podążam za moim marzeniem - oznajmił wielbiciel Messiego.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?