Sparing: Arka Gdynia - Amkar Perm 1:3 (ZDJĘCIA)

Chociaż to 10. zespół rosyjskiej Priemjer-Ligi był w tym meczu faworytem, to jako pierwsi poważnie zagrozili im gdyńscy piłkarze. Marcin Radzewicz przedarł się lewym skrzydłem, zagrał w pole karne, ale z 5 metrów Marcus Da Silva nie potrafił skierować piłki do bramki. Dobitka Milosza Radosavljevicia zza pola karnego była niecelna.

Rosjanie dali szybką odpowiedź i po błędzie Piotra Robakowskiego otworzyli wynik spotkania. W pierwszej połowie Amkar mógł zdobyć kolejne gole, ale dwukrotnie Szlagę uratował słupek albo po prostu strzały minimalnie mijały bramkę gdynian.

Kiedy wydawało się, że kolejne bramki dla Rosjan to kwestia czasu, arkowcom udało się doprowadzić do wyrównania. W 31. minucie Charles Nwaogu przyjął piłkę w polu karnym wyłożył ją Radzewiczowi na 16 metr, a ten płaskim strzałem w długi róg pokonał rosyjskiego golkipera.

W drugiej połowie czyste sytuacje strzeleckie miał już jedynie Amkar. Z tego wykorzystał tylko dwie i to po błędach obrońców Arki. Najpierw w 83. minucie strzał z przewrotki nie udał się napastnikowi z Permu, ale dobitka jego kolegi z drużyny, przy biernej postawie Dettlaffa znalazła drogę do siatki. Kropkę nad "i" goście z Rosji postawili tuż przed końcowym gwizdkiem. Po błędzie Peresa Benevente sytuacji sam na sam nie zmarnował Ignatovich.

Piłkarze Arki ledwo odetchnęli po wczorajszym spotkaniu, a dzisiaj czeka ich kolejny sparing. Na bocznym boisku w Gdyni podopieczni Petra Nemca zmierzą się z drugoligową Bytovią Bytów.

Polska piłka nożna jest u Ciebie na 1. miejscu?Koniecznie polub nas na Facebooku!