Merseyside WAGs. Zobacz piękne dziewczyny piłkarzy Liverpoolu (GALERIA)
Po porażkach z chorwackim NK Hrvatski Dragovoljac (1:2), uzbeckim Pachtakorem Taszkent (0:1) i ukraińską Zorią Ługańsk (1:2) oraz remisie z innym klubem naszych wschodnich sąsiadów, Worskłą Połtawa (0:0), na ostatni sparing przed powrotem do Białegostoku trener Piotr Stokowiec nieoczekiwanie wystawił jedenastkę, której raczej nie będzie nam dane ujrzeć w pojedynkach ligowych. Na pozycji defensywnego pomocnika między innymi swoich sił spróbował nominalny stoper żółto-czerwonych, Martin Baran, a od pierwszej minuty szansę gry otrzymał 15-letni Przemysław Mystkowski.
W pierwszej części gry to mistrzowie Uzbekistanu mieli więcej z gry, jednak ani razu nie udało im się pokonać dobrze spisującego się Jakuba Słowika. Jagiellończycy przebudzili się dopiero mniej więcej po pół godziny gry, kiedy to zaczęli sobie stwarzać dobre okazje do zagrożenia bramce rywala. Swojego szczęścia próbowali między innymi Maciej Gajos, Mateusz Piątkowski czy Nika Dzalamidze, ale wynik do przerwy pozostał bez zmian.
Po kilku minutach od wznowienia gry, na placu gry pojawiły się dwie zupełnie odmienne jedenastki od tych obserwowanych w pierwszej połowie. W Jagiellonii na boisku pojawiła się jedenastka, która bardzo prawdopodobnie wystąpi w takim zestawieniu za tydzień przeciwko Ruchowi Chorzów. Co ważne dla kibiców białostockiej drużyny, do gry wrócił przechodzący rehabilitacje niemalże przez cały obóz Rafał Grzyb, który w ostatnich 30 minutach spotkania rządził i dzielił w środku pola razem z Joelem Perovuo. Jagiellonia potrzebowała zaledwie kilku minut po zmianach, żeby wyjść na prowadzenie. W polu karnym przewrócony przez rywali został Dani Quintana, a jedenastkę na bramkę zamienił Dawid Plizga i białostoczanie po raz pierwszy na obozie w Turcji mogli cieszyć się z przewagi nad rywalami.
Pomimo dobrych okazji z obu stron, przede wszystkim w wykonaniu żółto-czerwonych, wynik nie uległ zmianie do ostatniego gwizdka sędziego i na zakończenie tureckiego zgrupowania odniosła długo oczekiwane zwycięstwo. Jutro podopiecznych Piotra Stokowca czeka powrót do Polski, a już od poniedziałku zaczynają oni przygotowania ściśle pod kątem pierwszego po przerwie zimowej spotkania ligowego z Ruchem Chorzów, które zostało zaplanowane na niedzielę, 16 lutego, na godzinę 13.
Jagiellonia Białystok – Bunyodkor Taszkent 1:0 (0:0)
Gol: Plizga 55’ (karny)
Jagiellonia Białystok: Słowik – Waszkiewicz (51. Tosik), Porębski (51. Pazdan), Ukah, Straus (46. Popkhadze) – Gajos (60. Grzyb), Baran (51. Perovuo) – Mystkowski (31. Giełażyn/51. Quintana), Dzalamidze (51.Dźwigała), Savalnieks (51. Plizga)– Piątkowski (51. Balaj)
Bunyodkor Taszkent: Bugalo (58. Turaev) – Kazimov (46. Simonenko), Shorakmedov (46. Berdiev), Juraev (46.Pulatov), Akbarov(46.Azamov) – Ibrakhimov(46. Kasimov), Juraev (46. Rakhmatullae), Rashidov (46.Lirunboev) – Pyshcur(46. Saidov), Shodiev(46. Sobirchodjev)
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
