Sparing: Jagiellonia Białystok - NK Hrvatski 1:2

Jakub Seweryn
Jagiellonia Białystok przegrała sparing w Turcji
Jagiellonia Białystok przegrała sparing w Turcji Maciej Gilewski/jagiellonia.pl
Przebywająca na obozie w Turcji Jagiellonia Białystok przegrała w sparingu z chorwackim klubem NK Hrvatski Dragovoljac z Zagrzebia 1:2.

Mecz z Hrvatskim Dragovoljacem był dla Jagiellonii pierwszym sparingiem na zgrupowaniu w Turcji, gdzie żółto-czerwony zameldowali się w poniedziałek późnym wieczorem, i generalnie pierwszym na naturalnej nawierzchni. Chorwaci są ostatnim zespołem liczącej dziesięć zespołów swojej ekstraklasy, ale już tej zimy zdołali w jednym ze sparingów pokonać Górnika Zabrze 1:0.

Jak można było się spodziewać, trener białostoczan, Piotr Stokowiec, postawił tego dnia na niemalże dwie zupełnie różne jedenastki. Jedynie bramkarz, Krzysztof Baran, jako jedyny rozegrał pełne 90 minut. W pierwszej części gry na boisku pojawił się skład, który w większości można uznać za obecnie najsilniejsze zestawienie Jagiellonii. Można by jedynie dyskutować nad składem obrony, gdzie na środku wystąpił od pierwszej minuty Tomasz Porębski, a na lewej flance z konieczności występował Jakub Tosik, jako że dwaj podstawowi lewi obrońcy ósmej drużyny Ekstraklasy, Jonatan Straus i Giorgi Popchadze, dopiero wracają do pełni formy po wyleczeniu urazów. Właśnie z powodu kontuzji, w Jadze w środę zabrakło kapitana drużyny, Rafała Grzyba.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Jagiellonii, ale piłkarze Stokowca, którzy częściej atakowali i utrzymywali się przy piłce, byli tego dnia nieskuteczni, a w dodatku raz zostali bardzo skutecznie skontrowani przez swojego chorwackiego przeciwnika. W 34. minucie piłkarze z Zagrzebia poradzili sobie z wysoko rozpoczętym pressingiem żółto-czerwonych i błyskawiczną kontrę na gola zamienił Filip Jazvić. Tuż przed przerwą powinno być 1:1, ale idealnej okazji na wyrównanie nie wykorzystał Dani Quintana.

Po przerwie na murawie pojawiło się zupełnie nowe zestawienie drużyny z Białegostoku. Na placu gry, po raz pierwszy od dobrych trzech miesięcy, zameldował się wspomniany Straus, którego po 25 minutach gry zastąpił Popchadze. Oprócz tego, na ostatnie 20 minut, na boisku pojawił się także inny z rekonwalescentów, Nika Dzalamidze. W drugiej połowie, z racji dużej ilości zmian w Jagiellonii, grę kontrolowali Chorwaci, których trener dokonywał tego dnia tylko kosmetycznych korekt w składzie. Już dziesięć minut po wznowieniu gry wynik na 2:0 podwyższył Sven Jajcinović. Białostoczanie, po utracie drugiej bramki, odważniej zaatakowali bramkę przeciwnika, stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji i na kwadrans przed końcem gry zdołali zmniejszyć straty, gdy składną akcję Zubowicza z Dzalamidze na kontaktowe trafienie zamienił Bekim Balaj. Albańczyk w tej sytuacji ustalił też wynik spotkania, bowiem zakończyło się ono zwycięstwem Hrvatskiego 2:1.

Jagiellonia dzisiejszym meczem rozpoczęła serię pięciu sparingów na tureckiej ziemi. Kolejne już w sobotę, gdy rywalami ekipy z Białegostoku będą ukraińska Worskła Połtawa i uzbecki Pachtakor Taszkient.

Jagiellonia Białystok – NK Hrvatski Dragovoljac 1:2 (0:1)

Bramki: Balaj 74’ - Jazvić 34’, Jajčinović 55’

Jagiellonia Białystok: (I połowa) Baran – Modelski, Porębski, Ukah, Tosik – Pazdan, Perovuo, Rajalakso, Quintana, Plizga - Piątkowski
(II połowa) Baran – Waszkiewicz, Baran, Pawlik, Straus (70. Popkhadze) – Gajos (73. Mystkowski), Dźwigała, Savalnieks, Giełażyn (73. Dzalamidze), Gajko (70. Zubowicz) - Balaj

NK Hrvatski Dragovoljac: Topić – Meglaj, Gregov, Komorski, Mrśić - Jazvić (65. Mazsturović), Brtan, Źivković, Jajcinović - Raśić, Sivonjić (65. Babić)

ZOBACZ TAKŻE:

Czytaj również: [url=http://www.gol24.pltitle=""]TRANSFERY [NA ŻYWO] [/url]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24