Dla Jagiellonii był to już czwarty sparing rozegrany podczas zgrupowania tej drużyny w Turcji. Co ciekawe, w trzech poprzednich zespół Piotra Stokowca nie odnotował ani jednego zwycięstwa, skromnie przegrywając chorwackiemu NK Hrvatski Dragovoljac 1:2, uzbeckiemu Pachtakorowi Taszkient 0:1 oraz remisując z ukraińską Worskłą Połtawa 0:0. Tym razem jagiellończycy ponownie mierzyli się z drużyną naszych wschodnich sąsiadów, szóstą w tamtejszej Premier Lidze Zorią Ługańsk.
Od pierwszych minut do boju została posłana przez trenera Stokowca jedenastka, która może wyjść na pierwszy po przerwie mecz ligowy z Ruchem Chorzów. Może, ale wcale nie jest to takie pewne, jako że zespół żółto-czerwonych przeciwko Zorii notował bardzo dużo niedokładności, podobnie zresztą jak i przeciwnicy z Ukrainy. Słaba pierwsza połowa z obu stron zakończyła się jednak skromnym prowadzeniem Ukraińców, po tym jak w 29. minucie pojedynku po błędzie Joela Perovuo w dobrej sytuacji znalazł się Yannick Boli. Jego uderzenie zdołał jeszcze obronić Krzysztof Baran, który jednak był już bezradny po dobitce Maxima Bilyia.
Tuż po przerwie, na boisku pojawili się Martin Baran i Giorgi Popchadze, dzięki czemu do środka pola przesunięty został Michał Pazdan. Efekt, o ile tak to można nazwać, był piorunujący, jako że ledwie trzy minuty po wznowieniu gry był już remis. Spore nieporozumienie w szeregach obronnych Zorii wykorzystał Dani Quintana, który przejął podanie jednego z ukraińskich obrońców do Shevchenki i doprowadził do wyrównania.
Po godzinie gry, przy wyniku 1:1, w Jagiellonii pojawiła się praktycznie nowa jedenastka, za wyjątkiem wprowadzonych wcześniej Barana i Popchadze. Nie sprostała ona jednak zadaniu, jako że Zoria zdołała w tym okresie przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść. Stało się tak za sprawą stałego fragmentu gry. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najprzytomniej w polu karnym Jagiellonii zachował się Borodai i głową zapewnił Ukraińcom sparingowe zwycięstwo.
Dla białostoczan była to już trzecia porażka w trakcie tureckiego zgrupowania. Szansę na odbicie się żółto-czerwoni będą mieli w czwartek, gdy zmierzą się z mistrzem Uzbekistanu, Bunyodkorem Taszkient.
Jagiellonia Białystok – Zoria Ługańsk 1:2 (0:1)
Bramki: Quintana 48' - Bilyi 29', Borodai 77'
Jagiellonia Białystok: Baran – Modelski (46. Popkhadze), Ukah (60. Porębski), Pazdan (60. Waszkiewicz), Tosik (60. Straus) – Perovuo (46. Baran), Dźwigała (60. Gajos) – Rajalakso (60. Savalnieks), Quintana (60. Dzalamidze), Plizga (60. Mystkowski – 75. Zubowicz) – Balaj (60. Piątkowski)
Zoria Ługańsk: Shevchenko – Ignatijevic, Gordiyenko (58. Petryakov), Sunjic, Yarmash (46. Lipartia) – Bilyi(64. Borodai), Khomochenovskyi(.Isi Lucky), Grytsai (46. Kamneyuka), Khudzik (46. Chaikovs’kiy) – Yannick Boli (46. Bydkovskiy), Danilo (46. Ljubenovic)
ZOBACZ TAKŻE:
- Sparing: Jagiellonia Białystok - Worskła Połtawa 0:0
- Alexis Norambuena nie zagra już w Jagiellonii
- Jagiellonia na półmetku obozu w Turcji. Gruzini wrócili do treningów, jutro kolejny sparing
- Piłkarze Jagiellonii na tureckim targowisku. "Special price for you, my friend" [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
