Sparing jak "mecz o życie"

Dawid Bylok
Ruch Chorzów 2:3 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Ruch Chorzów 2:3 Podbeskidzie Bielsko-Biała Dawid Bylok (Ekstraklasa.net)
- To była jakaś jatka, a nie gra w piłkę! - mówił zdenerwowany trener chorzowskiego Ruchu, Waldemar Fornalik. Nikt nie spodziewał się takiej sytuacji przychodząc na mecz sparingowy "Niebieskich" z "Góralami".

Pierwszą połowę zdecydowanie można zaliczyć na korzyść Podbeskidzia. To oni mieli więcej z gry i przeprowadzali groźniejsze akcje. Już w 13. minucie piłkę do siatki wpakował Krzysztof Zaremba, który tym samym podkreślił swoje aspiracje do pierwszego składu, świetną piłką obsłużył go Słowak, Robert Demjan. Goście wyrównali dopiero około 40. minuty gry, gdzie w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się były zawodnik "Górali", Sebastian Olszar i z najbliższej odległości wpakował piłkę obok Zajaca. W międzyczasie boisko musiał opuścić Pulkowski, który zerwał więzadła boczne, co nie prognozuje najlepiej przed ligą.

W przerwie obie drużyny zmieniły niemal całe jedenastki, ale to Podbeskidzie znów lepiej zaczęło. W 47. minucie Piotr Malinowski wybiegł na świetną pozycję, jednak został sfaulowany, a sędzia tego spotkania Tomasz Wajda wskazał na "wapno". Świetnym egzekutorem okazał się Dariusz Kołodziej, który strzałem od prawego słupka nie dał żadnych szans bramkarzowi. Chwilę później doszło do starcia w wyniku którego Łukasz Derbich musiał zejść z powodu złamania nosa z przemieszczeniem.

W 51. minucie byliśmy świadkami kontry Ruchu, sytuację próbował wyjaśnić Arkadiusz Gołąb, jednak wybił piłkę za krótko, wprost pod nogi Marcina Malinowskiego, który z 20 metrów, bez asysty obrońców strzelił w długi róg. W 63. minucie tuż przed polem karnym brutalnie został sfaulowany Damian Chmiel, jednak ani sędzia, ani zawodnicy "Niebieskich" nie zwrócili na to uwagi nie wybijając piłki. Sprawiedliwość postanowił wymierzyć Bartlomiej Konieczny, który przerwał grę, otrzymując przy tym czerwoną kartkę.

Doszło do spięcia zawodników po którym trener Ruchu, Waldemar Fornalik uznał, że jego piłkarze nie dokończą tego spotkania i Tomasz Wajda zakończył je przy wyniku 2:2. Ciężko o uzasadnienie decyzji Fornalaka, bo poziom brutalności był z obu stron taki sam, jednak może to i lepiej, że spotkanie zakończyło się przed czasem, bo przecież mogło dojść po którejś ze stron do kolejnych groźnych urazów.

- Decyzji Ruchu nie chcę komentować, bo ja też mógłbym naliczyć bardzo wiele przypadków, w których goście ostro atakowali moich zawodników - stwierdził na łamach sportslaski.pl Robert Kasperczyk, trener "Górali".

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 2:2
Krzysztof Zaremba 13, Dariusz Kołodziej 47 (k.) - Sebastian Olszar 39, Marcin Malinowski 51

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz (46 Dariusz Łatka), Bartłomiej Konieczny, Juraj Dančík (46 Arkadiusz Gołąb), Michał Osiński (46 Mariusz Mikoda) - Marek Sokołowski (46 Damian Chmiel), Robert Sing, Maciej Rogalski (46 Dariusz Kołodziej), Sebastian Ziajka (46 Mateusz Żyła) - Krzysztof Zaremba (46 Piotr Malinowski), Robert Demjan (46 Sylwester Patejuk).

Ruch Chorzów: (I połowa) Matko Perdijić - Ariel Jakubowski, Zeljko Dokić, Piotr Stawarczyk, Marek Szyndrowski - Sebastian Olszar, Michał Pulkowski, Paweł Lisowski, Andrej Komac, Marek Zieńczuk - Lukáš Mach. (II połowa) Michal Peskovic - Przemysław Kanarek, Rafał Grodzicki, Michał Steinke, Łukasz Derbich (55 Arkadiusz Piech) - Wojciech Grzyb, Marcin Malinowski, Gabor Straka, Łukasz Janoszka - Maciej Jankowski, Bartosz Flis.

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów: 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24