- Dzisiaj graliśmy na trawie, a nie na sztucznym boisku - warunki były średnie - przyznał po meczu trener Wisłoka Wiśniowa, Krzysztof Korab. - W tej sytuacji trudno powiedzieć, że gra była dobra czy zła - dodał.
W zespole z Wiśniowej nie było testowanych graczy, ale nie jest wykluczone, że pojawi się ktoś nowy. - Wszystko powinno wyjaśnić się do połowy lutego - informuje trener Korab. W jego zespole w sobotnim meczu zabrakło jedynie Kacpra Szymańskiego, który był chory.
Wisłok Wiśniowa - Wisłok Strzyżów 2:1 (1:0)
Bramki dla Wisłoka Wiśniowa: M. Szymański dwie.
Jesteśmy na Facebooku
Ernest Kasia, prezes KS Wiązownica: Nie liczyłem pieniędzy wydanych na klub [STADION]
[xlink]3173fc24-6d37-136a-56ff-44eb2ed9d975,9537fa6f-442d-3404-7280-8258db8c0826[/xlink
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?