Resovia II Rzeszów - Sparta Daleszyce 0:4 (0:1)
Bramki: Kamila Komisarczyk 2, Federica Dall’ara 50, 65, Katarzyna Bera 70.
Sparta: Naglarska - Bera, Nowak, Kaleta, Ożibko - Tymowska, Bednarska, Pawlik (54. Karina Stachurska), Iwaniec - Komisarczyk (57. Julia Stachurska), Zając (46. Dall’ara).
Dla Sparty był to już niemal mecz bez żadnego znaczenia. Podopieczne Marcina Wengorskiego miały już zapewniony awans do pierwszej ligi i jedyne co mogły tak naprawdę zrobić, to udowodnić swoją wyższość nad resztą stawki. Udało im się to zrobić w bardzo dobrym, skutecznym stylu.
- Mieliśmy już pewny awans, więc dałem pograć trochę zawodniczkom, które do tej pory nie dostawały tylu szans. Cieszy też dobry występ Kamili Komisarczyk, które niedawno wróciła z turnieju w beach soccerze - powiedział nam trener Sparty Daleszyce.
Jego zespół skończył rozgrywki z sześcioma punktami nad wiceliderem, ale... niemal dwukrotnie mniejszą liczbą strzelonych przez niego. Jak widać znów prawdziwą okazała się być zasada, że lepiej wygrać trzy razy po 1:0, niż jeden raz 3:0.
Do końca tygodnia mają się wyjaśnić szczegóły współpracy Sparty z miastem Daleszyce w następnym sezonie. To będzie kluczowe dla startu w pierwszej lidze.
LKS Wierzchowiska - KSP Kielce 2:3 (1:1)
Bramki: Maja Oleszczuk 14, 83 - Julia Puchała 37, 47, Justyna Olesińska 53.
KSP: Petelicka - Kliszewska (80. Rolecka), Sudomirska, Niedźwiecka, Majecka - Puchała, Soboń, Potocka, Perlik, - Lisowska, Olesińska.
Dobrą formę na koniec sezonu potwierdził także kielecki KSP. Podopieczne trenera Łukasza Tekiela wygrały kolejny mecz w tym sezonie.
Warto zaznaczyć, że to KSP w ostatnich tygodniach i miesiącach było jedynym zespołem, który lidera, Spartę Daleszyce, potrafił ograć bez najmniejszego problemu.
Dwunastego maja, w meczu siedemnastej kolejki, kielczanki rozbiły rywalki na ich boisku aż 6:1. Po tym zresztą meczu Sparta... wygrała do końca już wszystkie mecze!
Zdecydowanie najważniejszym był ten z Tróją / Staszówka Jelna na wyjeździe, który piłkarki z Daleszyc wygrały 3:2.
Potok Sitno - Łysica Bodzentyn 4:0 (walkower, na boisku 4:1)
Bramki: Wiktoria Bąk 2, Natalia Nowosad 38, 65, Karolina Gaudnik 63 - Karina Kosiarska 12.
Łysica: Kita - Michta, Szewczyk, Ziomek, Zakrzewska - Kucharska, Zyguła, Latała - Kosiarska.
- Pojechaliśmy na ten mecz dziewięcioosobowym składem, ale kolejne trzy zawodniczki doznały urazów i zeszły z boiska. Stąd walkower - powiedział nam Mirosław Rubinkiewicz, trener Łysicy.
Zawodniczki z Bodzentyna na pewno najgorzej zapamiętają ostatnią kolejkę tego sezonu. Nie tylko ze względu na porażkę, ale także na bardzo trudne warunki atmosferyczne, w których przyszło się długo mierzyć zaledwie dziewięciu zawodniczkom. Trener Rubinkiewicz utrzymywał także, że jego zespół mimo tych przeciwności, dopóki kontuzji nie doznała kolejna jego zawodniczka, potrafił nie tylko grać jak równy z równym, ale nawet zdominować przeciwniczki.
Pozostałe wyniki:
Majdan Sieniawski - Prądniczanka Kraków 1:1
Starówka Nowy Sącz - Widok 2:2
Trójka / Staszówka Jelna - Naprzód Sobolów 14:3.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
