Sporty bez filtra. 70 milionów na stadion Wisły, czyli negocjacje z rządem [KOMENTARZ]

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Wojciech Matusik
Sporty bez filtra. Kwota 70 milionów złotych, którą według wyliczeń miasta należałoby wyłożyć, aby dokończyć/przebudować/dostosować stadion Wisły zwala – co zrozumiałe - z nóg. Po pierwsze dlatego, że to dziś oficjalna cena poprawek do najdroższej miejskiej inwestycji, za której spartolenie NIKT nie poniósł żadnej odpowiedzialności i nie zapłacił za to choćby utratą stanowiska. Po drugie, wcześniej w informacyjnym obiegu krążyła suma dwukrotnie mniejsza. Trochę niepotrzebnie jednak wszyscy w Krakowie potraktowali te 70 baniek na serio, a nie jako element negocjacji. Nie, nie z mieszkańcami. Z rządem.

Ta wyartykułowana głośno stawka nie była przecież wiadomością dla krakusów – któż przy zdrowych zmysłach ryzykowałby ich gniew bez dobrego powodu. My jesteśmy jednak w środku negocjacji zakresu centralnej pomocy przy organizacji igrzysk europejskich w 2023 roku oraz budżetu imprezy. Inwestycyjne potrzeby trzeba więc zawczasu wyolbrzymić, by w trakcie rozmów na hasło „możemy dać połowę” urzędników Jacka Majchrowskiego nie oblewał zimny pot. A że połowa z 70 to 35, więc jest szansa, że uda się zgarnąć sutą rządową dotację i w magistracie za własne błędy zapłacą korzystając z zewnętrznego finansowania. Perłą w koronie krakowskiej architektury ten stadion nie stanie się na pewno – a przynajmniej nie bez wcześniejszego zrównania go z ziemią i wybudowania od nowa - ale może przestanie być tak wielkim wrzodem na szeroko rozumianej miejskiej tkance.

W sytuacji, gdy widać światełko w tunelu – zapalone przez rząd PiS i jego autopromocyjne potrzeby – dziwi tylko wyjątkowo twardy kurs prezydenta wobec głównego najemcy stadionu, czyli Wisły SA. W końcu teraz, gdy poprzedni zarządcy piłkarskiej spółki mają już nazwiska skrócone do jednej litery, wsparcie choć symbolicznym gestem tych, którzy klub z patologicznego układu wyrwali, byłoby ruchem sensownym i wizerunkowo pożądanym. W polityce prezydenta nie wszystko da się jednak wytłumaczyć tak prosto, jak zasady gry z rządem o miliony na igrzyska.

Michał Rakoczy w statystykach Cracovii zdystansował Bartosza Kapustkę. Teraz to ten 17-latek jest najmłodszym strzelcem gola dla "Pasów" w ekstraklasie w XXI wieku. Bramka, którą zdobył w meczu z Piastem, daje mu też 9. miejsce w ogólnym zestawieniu w tej klasyfikacji. Zobacz TOP 10.

[TOP 10] Ekstraklasa: najmłodsi strzelcy bramek w XXI wieku....

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sporty bez filtra. 70 milionów na stadion Wisły, czyli negocjacje z rządem [KOMENTARZ] - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24