Sprzedaż Śląska Wrocław. Kogo warto zaprosić do stołu?

Jakub Guder
Rok 2009 - miasto sprzedaje Śląsk Zygmuntowi Solorzowi (w środku). Kto teraz przejmie klub?
Rok 2009 - miasto sprzedaje Śląsk Zygmuntowi Solorzowi (w środku). Kto teraz przejmie klub? fot. Janusz Wójtowicz
Dziś miasto powinno poinformować potencjalnych inwestorów, kto z nich zostanie zaproszony do dalszych negocjacji w sprawie sprzedaży akcji Śląska Wrocław. Z kim warto zatem usiąść do stołu?

Potencjalnych inwestorów jest czterech. Najmniej wiemy o tajemniczej polskiej grupie kapitałowej, z którą wiązany jest biznesmen Mariusz Klimek. Wcześniej inwestował w Ruch Chorzów, a teraz ma pomagać konsorcjum firm z Górnego Śląska zainteresowanych kupnem Śląska. Pojawiły się plotki, że z tą ofertą powiązany jest były prezes Legii Bogusław Leśnodorski, ale on sam zaprzecza.

Druga oferta ma należeć do mieszkającego w Belgii Amerykanina Deana Johnsona. To człowiek majętny, a plusem jego propozycji ma być to, że ponoć ma też wizję zagospodarowania słynnej już dziury przy Stadionie Wrocław, w której Zygmunt Solorz miał wybudować galerię handlową. Jeszcze niedawno wydawało się, że Johnson to mocny kandydat, ale jego pozycja pewnie osłabła po tym, jak na jaw wyszło, że jego inwestycje w piłkę nożną w Stanach Zjednoczonych i w Belgii nie kończyły się dobrze. Sprawę opisał Brian Quarstad na portalu insidemnsoccer.com. Amerykanin przez dwa lata inwestował w klub Minnesota Thunder, a opuszczając go zostawił milion dolarów długu. Potem przeniósł się do Europy i zainteresował będącym blisko upadku belgijskim klubem RFC Liege. Obiecywał wiele - spłatę długów, inwestycje w infrastrukturę, lecz szybko zniknął z horyzontu. W Hiszpanii rozmawiał o przejęciu Elche CF, lecz - jak pisze dziennikarz - nie pojawił się na jednym z kluczowych spotkań i do finalizacji transakcji nie doszło. Jeśli to wszystko prawda, to trudno poważnie traktować Johnsona.

Ofertę złożył też Grzegorz Ślak. W Śląsk miałyby zainwestować cztery firmy, w których ma udziały, w tym m.in. Bartimpex. Ślak mówi otwarcie, że chce przez trzy lata zainwestować w WKS w sumie 45 mln zł, a jeśli dojdzie do porozumienia z miastem, to będzie chciał też wykupić mniejszościowe udziały Wrocławskiego Konsorcjum Sportowego. Jego dużym atutem jest to, że to człowiek z regionu, który czuje sport. W przeszłości związany był z żużlem. Niejednokrotnie podkreślał też, że jest także kibicem futbolu.

Na dziś bardzo mocnym graczem wydaje się Andrzej Kuchar. Przedstawił gwarancje partnerów z Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Ma firmę, która chce reklamować się na koszulkach Śląska. Zainteresowany jest też zarządzaniem stadionem. Do klubu miałby też wejść Michał Probierz, który sprawowałby rolę menadżera. Sam Probierz jest faktycznie mocno zainteresowany przenosinami do Wrocławia. Czeka, jak rozstrzygnie się przetarg. Kuchar w ostatnich dniach ponoć kontaktował się z Pawłem Żelemem, który jeszcze niedawno był prezesem na Oporowskiej. Miał pytać o sytuacje w klubie i ludzi, którzy teraz w nim pracują. Obaj panowie znają się z czasów, gdy biznesmen był właścicielem Lechii Gdańsk. Żelem wówczas zasiadał w zarządzie tego klubu. Potem przyszedł do Wrocławia, ale już bez Kuchara.

Śląsk wyceniono na ok. 5 mln zł, ale dla miasta ta kwota nie jest najważniejsza. Magistrat wiele razy podkreślał, że bardziej liczy się długofalowy pomysł na klub bo przetarg to jedno, ale potem nowy właściciel będzie musiał też podpisać umowę inwestycyjną. Na końcu całą transakcję musi przegłosować jeszcze rada miejska, ale to wydaje się formalnością. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do takiego głosowanie może dojść w połowie lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sprzedaż Śląska Wrocław. Kogo warto zaprosić do stołu? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gol24.pl Gol 24