Tym razem młoda ekipa z Hutniczej przegrała w Warszawie z Polonią. Z „Czarnymi Koszulami” na Konwiktorskiej zielono-czarni nie wygrali od... 37 lat!
- Mamy minorowe nastroje. Decydujący był aut po którym straciliśmy bramkę. W pierwszej połowie nasz przeciwnik grał tak jak my chcieliśmy. Byliśmy nieskuteczni i to była główna przyczyna porażki. Na naszą młodą drużynę spada trzecia porażka i teraz musimy popracować nad głową. Przyjeżdża Puszcza Niepołomice i musimy zdobyć trzy punkty - mówi Rafał Wójcik, trener Stali Stalowa Wola. - Brakuje nam jakości w ataku i musimy szukać sposobów na zdobywanie punktów.
W sobotnim spotkaniu w barwach Stalówki zadebiutowało dwóch nowych zawodników: Szymon Jarosz oraz Mohamed Essam.
- Grę Essama oraz Jarosza oceniam pozytywnie. Znam tych chłopaków wiem na co ich stać. Stal będzie miała z nich duży pożytek. Szymon Jarosz dobrze spisał się w obronie. Mohamed będzie nam dawał bramki i większą jakość w ataku - dodaje Rafał Wójcik.
Obaj zawodnicy w poprzednim sezonie grali w Nadwiślanie Góra. Essam zagrał w 13 spotkaniach drugiej ligi, w których strzelił cztery bramki. Jarosz wystąpił w 25 meczach ligowych.
Stalówka nie ma łatwego terminarza, bo teraz przyjdzie się zmierzyć naszej drużynie z Puszczą, która nie straciła jeszcze bramki w ligowych spotkaniach. To kolejny po Radomiaku faworyt do awansu do pierwszej ligi. Na pewno trudno będzie się przełamać ekipie trenera Wójcika. Jednak na każdym kroku szkoleniowiec zielono-czarnych podkreśla, że w drugiej lidze liczy się przede wszystkim zaangażowanie w grę. Tym można wiele zyskać.
Kibice zielono-czarnych muszą się jednak uzbroić w cierpliwość, bo drużyna budowana od podstaw ma przed sobą jeszcze wiele pracy. Przyjście Jarosza i Essama nie zamyka jeszcze kadry Stali. Być może pojawi się jeszcze jeden zawodnik.
To dopiero początek sezonu, zatem jeszcze nie jest to czas kiedy należy bić na alarm. Na pewno fani Stalówki są zniecierpliwieni, bo wciąż mają w głowie to co działo się w poprzednim sezonie, a zwłaszcza wiosną.
Trener Wójcik podkreśla, że wierzy w drużynę. Jeśli przełamanie przyszłoby w spotkaniu z Puszczą byłaby to wielka niespodzianka, bo to w drużynie Tomasza Tułacza trzeba upatrywać faworyta najbliższego spotkania przy ulicy Hutniczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?