Patrząc na pozycje w tabeli zajmowane przez obie drużyny za zdecydowanego faworyta uznać należałoby GieKSę, która jest o 10 pozycji wyżej i zgromadziła o 21 punktów więcej od Stali (choć katowiczanie rozegrali też o jedno spotkanie więcej). Jednak jak informuje oficjalna strona klubu gracze ze Stalowej Woli nie zamierzają poddawać się bez walki, a były zawodnik GieKSy, Daniel Treściński deklaruje, że nastroje w zespole Stali są bojowe i jadą do Katowic po to, by wygrać. Goscie będą chcieli z pewnością wykorzystać problemy organizacyjno- finansowe GKS-u. Z kolei w Katowicach tęsknią za pierwszym wiosennym zwycięstwem, no i pierwszym golem. Tych goli GKS nastrzelał jesienią aż 31, ale w zespole nie ma już najlepszych strzelców (Kaliciak, Iwan i Goncerz zdobyli w sumie 22 bramki).
W jesiennym spotkaniu w Stalowej Woli wygrała 2:1 GieKSa po 2 golach Krzysztofa Kaliciaka. Gola dla gospodarzy strzelił Ukrainiec Jurij Michalczuk, którego zabraknie dzisiaj w Katowicach gdyż ma problemy z wizą. Nie wystąpią też kontuzjowani: Sebastian Łętocha, Longin Uwakwe i Marek Drozd. W GKS-ie na urazy narzekają Paweł Pytlarz i Tomasz Hołota.
GieKSa u siebie zdobyła 17 punktów (4 zwycięstwa, 5 remisów i 1 porażka, bramki – 15:7), Stal na wyjeździe wywalczyła tylko 4 oczka (0 zwycięstw, 4 remisy i 6 przegranych, bramki 4:15).
Początek meczu w Katowicach o godzinie 17.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?