Stanowczy krok Arki Gdynia. Zaprasza za darmo na mecz kibiców, którzy uważają, że Polacy są traktowani gorzej od Ukraińców

Arka Gdynia zaprasza na ligowy mecz Ukraińców i... malkontentów

- Polskich kibiców, którzy uważają, że należy się im bezpłatna wejściówka, prosimy o podanie danych w komentarzach pod postem. Przygotowaliśmy dla Was specjalną pulę biletów na jeden z meczów. Wręczymy je Wam w towarzystwie nastoletnich Ukraińców, którzy od kilku dni trenują w naszym klubie i chętnie opowiedzą, jak spędzili ostatnie tygodnie - napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele Arki Gdynia.

Post odnosi się do tych, którzy uważają, że są traktowani gorzej od rozbitych przez wojnę na Ukrainie rodzin. To także konkretny przekaz dla tych, którzy zapędzili się w ocenianiu rzeczywistości, która zmienia się z dnia na dzień za naszą wschodnią granicą.

Pod postem zaczęły się pojawiać słowa wsparcia dla idei i odważnego przekazu pracowników klubu z Gdyni. I to nie tylko kibiców żółto-niebieskich. Głosy szacunku wyrażają fani innych dużych klubów w Polsce.

- To jest właśnie nasza Arka. Wielkie brawa za ten post - napisał Krzysztof Paciorek, były rzecznik prasowy, a przede wszystkim kibic żółto-niebieskich.

- Myślałem, że takich rzeczy pisać nie trzeba, ale... są jednak tacy, do których trzeba - skwitował na Twitterze Kamil Bortniczuk, minister sportu i turystyki.

- Lepiej bym tego nie ujęła. I to nie tylko w kwestii biletu na mecz, ale także przejazdów transportem publicznym, oburzenia dotyczącego opieki zdrowotnej, nauki w polskich szkołach oraz „zabierania pracy”. Brawo (nikt nie ukradł mi konta - to pisałam ja - u Was) - napisała na Twitterze Daria Wollenberg, gdańszczanka odpowiedzialna za PR i komunikację w Koronie Kielce, a wcześniej w Rakowie Częstochowa, Zagłębiu Lubin i Lechii Gdańsk.

To tylko niektóre z dziesiątków pierwszych komentarzy w mediach społecznościowych Arki Gdynia.