W tyskim GKS po porażce z Arką Gdynia 0:2 nastąpiła zmiana trenera - Artura Derbina zastąpił Jarosław Zadylak, któremu pomaga Przemysław Pitry. Tyszanie pod wodzą tego duetu trzy razy zremisowali po 1:1. Przed meczem z broniącym się przed spadkiem Stomilem GKS miał serię sześciu spotkań bez wygranej. Olszynianie ostatnio wygrali w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 1:0.
Stomil prowadził do przerwy jedną bramką
Od początku gra była otwarta i oba zespoły dążyły do zdobycia bramki. GKS Tychy miał rzuty rożne i w 13. minucie po jednym z nich Wiktor Żytek główkował tuż koło słupka.
Cztery minuty później w pole karne tyszan wpadł Filip Wójcik i Nemanja Nedić w ostatniej chwili zablokował jego strzał, a dobitka z woleja Łukasza Monety poleciała wysoko nad poprzeczką. Goście odpowiedzieli akcją, którą finalizował Krystian Wachowiak strzałem z ostrego kąta. Bramkarz Stomilu Dominik Budzyński odbił piłkę na rzut rożny.
W 24. minucie gospodarze cieszyli się z gola. Maciej Spychała powalczył o piłkę, zagrał do Macieja Damca, który podał przed bramkę. Piłka dotarła do Huberta Sobola, który z bliska pokonał Konrada Jałochę.
Stomil zaatakował z jeszcze większą werwą. W 32. minucie Jałocha z trudem poradził sobie z dobrym uderzeniem Karola Żwira. Sześć minut później powinno być 2:0. Shun Shibata wykorzystał błąd gości, przejął piłkę, wbiegł w pole karne i choć miał do dyspozycji dwóch nieobstawionych kolegów, sam słabo strzelił po ziemi i Jałocha obronił.
GKS Tychy w doliczonym czasie pierwszej połowy miał okazję, jednak Daniel Rumin nieczysto trafił w piłkę i… zawodnicy udali się na przerwę.
Goście mieli okazje, ale Stomil zadał drugi cios po rzucie karnym
Na drugą połowę w tyskiej drużynie wyszli dwaj nowi piłkarze - Gracjan Jaroch i Sebastian Steblecki. GKS ruszył do ataku i miał dwie dobre sytuacje.
W 51. minucie Mateusz Czyżycki uderzył z pola karnego nad poprzeczką. Bliższy szczęścia był Maciej Mańka, ale Budzyński udaną interwencją sparował jego strzał.
Stomil szukał drugiego gola w kontrach, w których brakowało jednak dokładności. W 69. minucie zza pola karnego strzelił Patryk Mikita i Jałocha popisał się dobrą obroną.
W 83. minucie gospodarze przeprowadzili kolejną kontrę. Piłka trafiła w rękę Nedicia po strzale Wojciecha Reimana. Sędzia wskazał na 11. metr i Mikita wykorzystał rzut karny - 2:0.
W czwartej doliczonej minucie gospodarze znów mieli okazję po kontrze - Jałocha uratował GKS przed stratą trzeciej bramki broniąc strzał z bliska Reimana. Na otarcie łez Mateusz Czyżycki pięknym strzałem zza pola karnego trafił na 2:1. Arbiter już nie wznowił gry...
Stomil Olsztyn - GKS Tychy 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Hubert Sobol (24), 2:0 Patryk Mikita (85-karny), 2:1 Mateusz Czyżycki (90+7)
Stomil: Dominik Budzyński - Maciej Dampc (65. Jonatan Straus), Jakub Tecław, Kevin Lafrance, Beniamin Czajka, Łukasz Moneta (78. Filip Szabaciuk) - Shun Shibata, Maciej Spychała (78. Wojciech Reiman), Karol Żwir, Filip Wójcik (56. Krzysztof Toporkiewicz) - Hubert Sobol (56. Patryk Mikita).
GKS Tychy: Konrad Jałocha - Bartosz Biel (71. Tomas Malec), Nemanja Nedić, Kamil Szymura, Maciej Mańka - Krystian Wachowiak (80. Kacper Janiak), Wiktor Żytek, Mateusz Czyżycki, Łukasz Grzeszczyk (46. Sebastian Steblecki), Marcin Kozina (46. Gracjan Jaroch) - Daniel Rumin.
Żółte kartki: Lafrance, Żwir - Szymura, Kozina, Biel, Nedić, Janiak, Mańka
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin)
Widzów: 906
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?