Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stomil - Podbeskidzie 2:4. Wrócił kapitan, wróciło zwycięstwo. Piorunujący początek dał triumf Góralom

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
29.08.2021 bielsko-biala, podbeskidzie - puszcza niepolomice, i liga podbeskidzie puszcza niepolomice, fot. lukasz klimaniec, dziennik zachodni, polska press slask
29.08.2021 bielsko-biala, podbeskidzie - puszcza niepolomice, i liga podbeskidzie puszcza niepolomice, fot. lukasz klimaniec, dziennik zachodni, polska press slask brak
W czwartkowym, zaległym spotkaniu 12. kolejki Fortuna 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało na wyjeździe Stomil Olsztyn 4:2. Dwie bramki już w pierwszych dziesięciu minutach spotkania zdobył Kamil Biliński, który wrócił do gry po pauzie za czerwoną kartkę.

Gdy Kamil Biliński dostał czerwoną kartkę w pierwszej połowie meczu z Resovią, Podbeskidzie dowiozło do końca korzystny rezultat, ale w dwóch następnych spotkaniach bez swojego kapitana miało już kłopoty. Porażki z Miedzią Legnica (2-4) i Sandecją Nowy Sącz (0-1) zachwiały pewnością siebie Górali, ale po powrocie "Bili" wszystko wróciło do normy. Najlepszy strzelec bielszczan rozegrał kapitalny mecz w Olsztynie i poprowadził swój zespół do cennego zwycięstwa nad Stomilem.

Jeśli ktoś obawiał się, że dwa mecze pauzy wytrącą z rytmu Bilińskiego, to pierwsze minuty skutecznie wyprowadziły go z błędu. Już w czwartej minucie doświadczony napastnik przyjął piłkę po podaniu Joana Romana, wpadł w pole karne i z ostrego kąta pokonał Konrada Syldatka, ledwie 21-letniego bramkarza Stomilu.

Młody golkiper kolejną wpadkę zaliczył już pięć minut później. Biliński w pozornie niegroźnej sytuacji zabrał mu piłkę i posłał ją do pustej bramki. Strzeleckiego festiwalu pozazdrościł koledze Giorgi Merebaszwili - Gruzin w swoim stylu huknął zza pola karnego, a futbolówka przeszła przez ręce próbującego interweniować Syldatka. Trener Stomilu już po pół godzinie zdecydował się oszczędzić wstydu swojemu młodemu bramkarzowi i zdjął go z boiska.

Stomil zaliczył falstart nie tylko piłkarsko, ale także organizacyjnie, bo z powodu awarii oświetlenia mecz rozpoczął się z dziesięciominutowym opóźnieniem. Po trzech gongach od Górali wydawało się, że spotkanie jest już w zasadzie rozstrzygnięte, ale gospodarze wykorzystali rozluźnione szeregi w obronie Podbeskidzia i wrócili do gry. Najpierw Łukasz Moneta wykorzystał sytuację sam na sam z Martinem Polackiem, a już w 34. minucie Karol Żwir zmniejszył straty do zaledwie jednej bramki.

Podbeskidzie jeszcze przed przerwą mogło zdobyć czwartą bramkę, ale Titas Milasius trafił w poprzeczkę. Na drugą połowę Górale wyszli z zamiarem opanowania szybkiego tempa spotkania i kontrolowania przebiegu wydarzeń na boisku. Ze swojego zadania wywiązali się bez zarzutu, bo Stomil miał problem z przedarciem się pod bramkę Polacka, a bielszczanie zdołali powiększyć prowadzenie - wynik meczu ustalił Jakub Bieroński.

Dzięki wygranej Podbeskidzie wróciło na miejsca gwarantujące udział w barażach o awans do Ekstraklasy.

Stomil Olsztyn - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:4 (2:3)
0:1 Kamil Biliński (4), 0:2 Kamil Biliński (9), 0:3 Giorgi Merebaszwili (23), 1:3 Łukasz Moneta (26), 2:3 Karol Żwir (35), 2:4 Jakub Bieroński (66).
Stomil: 12. Konrad Syldatk (31' Dawid Smug) - Filip Szabaciuk (65' Filip Wójcik), Jakub Tecław, Maciej Dampc, Jonatan Straus - Karol Żwir, Maciej Spychała (84' Jakub Mysiorski), Wojciech Reiman, Merveille Fundambu (66' Patryk Zych), Łukasz Moneta (84' Piotr Pyrdoł) - Patryk Mikita.
Podbeskidzie: Martin Polaček - Ezequiel Bonifacio, Mateusz Wypych, Julio Rodríguez, Maciej Kowalski-Haberek, Titas Milašius (77' Kacper Wełniak) - Joan Román (46' Kacper Gach), Michał Janota (46' Jakub Bieroński), Dominik Frelek, Giorgi Merebaszwili (68' Marko Roginić) - Kamil Biliński (90' Dawid Polkowski).
żółte kartki: Fundambu, Szabaciuk, Żwir, Mikita - Frelek, Bonifacio, Roginić, Bieroński.
czerwona kartka: Karol Żwir (75').
sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok).

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stomil - Podbeskidzie 2:4. Wrócił kapitan, wróciło zwycięstwo. Piorunujący początek dał triumf Góralom - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24