Stomil - Widzew 0:2. Cenne gole nowego piłkarza. Co powiedział trener Widzewa

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Przy piłce Bartłomiej Pawłowski
Przy piłce Bartłomiej Pawłowski Fot. Grzegorz Gałasiński
Piłkarze Widzewa w dużym stylu odzyskali twarz po porażce w premierze z Arką Gdynia 2:5.

Widzewiacy wygrali w Olsztynie ze Stomilem 2:0, a oba gole zdobył pozyskany przed rundą wiosenną Bartłomiej Pawłowski.
Pierwszego gola strzelił w 8 minucie. Po dośrodkowaniu z rogu piłkę przedłużył Marek Hanosuek, a pozostawiony bez opieki Bartłomiej Pawłowski wpakował piłkę do siatki.
Na 2:0 ten sam zawodnik podwyższył zaraz po przerwie. Bartłomiej Pawłowski wykorzystał zamieszanie w polu karnym i zapewnił Widzewowi zwycięstwo.
Na największe słowa uznania zasłużył strzelec dwóch goli i bramkarz łodzian Jakub Wrąbel.

Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa) powiedział po meczu:
Jesteśmy zadowoleni, bo po ostatnim meczu chcieliśmy odpowiedzieć zwycięstwem w kolejnym spotkaniu i w nadchodzących meczach. Dzisiaj to zrobiliśmy, lecz myślę, że było to trudne spotkanie patrząc na jego całokształt. W pierwszej połowie mogliśmy udokumentować przewagę jeszcze dwoma, trzema bramkami. Nie straciliśmy dzisiaj gola i jest to pozytyw z tego meczu, lecz nie oznacza to, że nie uniknęliśmy błędów. Natomiast drużyna dzisiaj stanęła na wysokości zadania - gratuluję moim piłkarzom, bo był to trudny mecz, a oni dali radę w tych ciężkich warunkach, jakie stworzył nam Stomil wygrać, strzelić dwie bramki i nie stracić żadnej.
W pierwszej połowie u Martina pojawiło się trochę nerwowości. Będziemy analizować, z czego to wynikało. Myślę, że może mieć to związek z poprzednim spotkaniem, gdzie 5 straconych bramek mogło siedzieć z tyłu głowy. Natomiast był to pierwszy mecz Martina, który zagrał z nami. Było to widoczne w końcówce, gdzie miał trochę gorszy moment, lecz myślę, że z każdym dniem będzie zdecydowanie lepiej.
Nie powiedziałbym, że mamy mało obrońców. Patryk Stępiński wróci po przerwie kartkowej, wariant z Pawłem Zielińskim na pozycji stopera był trenowany zimą po to, aby nas wzbogacić o zawodnika na tej pozycji. Od poniedziałku w treningi piłkarskie ma wejść Tomasz Dejewski. Myślę, że po dwóch-trzech tygodniach również będziemy mogli z niego skorzystać.
Fabio Nunes poczuł ból w mięśniu i czekamy na jutrzejszą diagnozę. Być może więcej dowiemy się w poniedziałek, jak przejdzie badanie USG.

Stomil Olsztyn - Widzew Łódź 0:2 (0:1)
0:1 Bartłomiej Pawłowski (8), 0:2 Bartłomiej Pawłowski (49). Sędziował: Wojciech Myć (Lublin), żółte kartki: Bwanga - Gołębiowski, Tanżyna, Kun.

Stomil: Kacper Tobiasz - Karol Żwir, Jonathan Simba Bwanga, Kevin Lafrance, Jonatan Straus - Krzysztof Toporkiewicz (76, Filip Wójcik), Tomasz Tymosiak (61, Merveille Fundambu), Wojciech Reiman, Jakub Kisiel (61, Hubert Sobol), Łukasz Moneta - Patryk Mikita. Trener: Adrian Stawski

Widzew: Jakub Wrąbel - Daniel Tanżyna, Krystian Nowak, Martin Kreuzriegler (90, Patryk Mucha) - Paweł Zieliński, Marek Hanousek, Dominik Kun, Radosław Gołębiowski (70, Ernest Terpiłowski), Kristoffer Hansen (70, Karol Danielak), Fabio Nunes (78, Przemysław Kita) - Bartłomiej Pawłowski (78, Bartosz Guzdek). Trener: Janusz Niedźwiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stomil - Widzew 0:2. Cenne gole nowego piłkarza. Co powiedział trener Widzewa - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24