Surma traktował potyczkę z „Niebieskimi” tak jak inne mecze ligowe. – Specjalnie do tego meczu nie podchodziłem, mimo że mam duży sentyment do Ruchu. Minęło już jednak dużo czasu od mojego odejścia – przyznaje doświadczony gracz „Biało - zielonych”. Do Gdańska razem z kolegami wróci z jednym punktem, co z przebiegu mecz nie jest złym wynikiem dla gości. Lechia nie pokazała zbyt wielu swoich ofensywnych walorów. – Ruch zagrał bardzo skomasowaną obroną i ciężko było cokolwiek zrobić. Musimy jeszcze popracować nad tym, aby przeciwnik nie zaskakiwał nas tak defensywnym ustawieniem – przyznaje Surma. – Widać było, że to pierwszy mecz i warunki też nie były sprzyjające do gry w piłkę. Czekamy na wiosnę. Dodatkowo zabrakło nam wygrywania sytuacji jeden na jeden i zagraliśmy zbyt jednostajnie – dodaje.
Jeden punkt w Chorzowie na pewno nie przybliżył Lechii do pozycji, która gwarantuje grę w europejskich pucharach.- Wciąż walczymy o czołowe miejsce – kończy Łukasz Surma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?