Świerczewski: Z każdym meczem gramy chyba lepiej

Trudno jednak zgodzić się z jego opinią. Lubinianie, którzy są bezpośrednim rywalem łodzian w walce o utrzymanie, mają obecnie trzy punkty przewagi. Gdyby w sobotę wygrali w Łodzi, ich przewaga urosłaby do sześciu punktów. Patrząc na dotychczasowe wyniki ŁKS trudno wierzyć, że udałoby się ich jeszczen przegonić.

Świerczewski uważa, że do utrzymania powinno wystarczyć 27 punktów. - Może ciut więcej, ale wydaje mi się, że 27 wystarczy - wyjaśnia Świerczewski. To oznacza, że - według jego obliczeń - ełkaesiakom potrzeba jeszcze dziewięciu oczek.

W ostatnich ośmiu kolejkach ŁKS zagra z Zagłębiem (dom), Podbeskidziem (wyjazd), Widzewem (d), Wisłą (w), Koroną (d), Ruchem (w), Bełchatowem (d) i Jagiellonią (w). Trudno nie zgodzić się, że dziewięć punktów w tym układzie jest bardzo prawdopodobne.

A z kim zagra Zagłębie po meczu w Łodzi? Kolejno z: Jagiellonią (d), Lechią (w), Koroną (w), Bełchatowem (d), Śląskiem (w), Polonią (w) i Górnikiem (d). Wydaje się, że obie drużyny mają mniej więcej podobny terminarz. I właśnie dlatego to sobotnie spotkanie będzie takie ważne.

- Sportowo drużyna się rozkręca, z każdym meczem gramy chyba lepiej - mówi Świerczewski. - Statystyki po meczu z Górnikiem wyglądały dobrze, dlatego uważam, że drużyna już jest dobrze przygotowana.

Niestety, problemem Świerczewskiego są kontuzje, bo przeciwko Zagłębiu na pewno nie zagra Wojciech Łobodziński, a występ Seweryna Gancarczyka jest mocno wątpliwy. Do składu wraca za to Piotr Klepczarek, który z powodu dwóch żółtych kartek obejrzanych w meczu z Cracovią musiał pauzować w ostatniej kolejce. Jeśli Gancarczyk nie zdoła się wyleczyć, Klepczarek wróci do pierwszej jedenastki.

Kibice! Kobiety i mężczyźni, młodsi i starsi: łączcie się, chwytajcie za kamerę i nagrajcie, jak dopingujecie. Nagrody w nowym konkursie CalaPolskaKibicuje.pl czekają!