Mnóstwo motocyklistów na "II Moto Pikniku i nie tylko.." w Ożarowie. Było nabożeństwo, rajd i pokazy. Zobacz zdjęcia

W sobotę, 11 maja na Placu Koronacyjnym w Ożarowie przy kościele świętego Stanisława Biskupa i Męczennika odbył się „II Moto Piknik i nie tylko”.

Zobacz zdjęcia:

Wydarzenie rozpoczęła uroczysta majówka i błogosławieństwo pojazdów.
- Jest to zlot miłośników motocykli ale i aut. Ja też jestem motocyklistą i brakuje takich wydarzeń, żeby się spotkać i integrować dlatego zrodził się pomysł takiego Moto pikniku. Chodzi o to, żeby się pomodlić, jest to moment do ewangelizacji ale także podczas takiego pikniku staramy się zadbać o tę część profilaktyczną, bo lepiej zapobiegać niż leczyć. Chcemy edukować dzieci i naszą młodzież ale i dorosłych – mówi wikariusz ożarowskiej parafii ksiądz Piotr Sołdyga.

Na uczestników czekał także motocyklowy rajd na dystansie około 51 kilometrów. Jak mówi ksiądz Piotr podczas rajdu można było zobaczyć piękno okolic.
- Zabytkowy kościół w Glinianach, nasz najstarszy kościół, Teofilów, Brzozowa tam są takie piękne zabytkowe kapliczki z Jezusem Frasobliwym. Potem Wólka Lipowa, Nowe i starorzecze w kierunku Maruszowa. Tak żeby zobaczyć okolice i ich piękno – dodaje ksiądz Piotr.

Do Ożarowa zawitali motocykliści i samochodziarze z różnych stron Polski. - Jestem z Annopola, przyjechałam jako pasażer. Lubię czuć wiatr we włosach i tę wolność, którą daje motocykl – mówiła jedna z uczestniczek zlotu.

Byli też tacy, którzy podczas zlotu prezentowali swoje maszyny. - Jako stowarzyszenie przyjechaliśmy z rewizytą, ksiądz był u nas w Sandomierzu 1 maja więc my jesteśmy teraz tu. Przyjechałem takim moim sprzętem, który jest bardziej do turystyki, pali około 6 litrów, pojemność 1800, 6 cylindrów. Wygodny to moje hobby. W 2016 roku założyłem taka grupę Moto Sandomierz - mówił Leszek Kaczmarski z Zawichostu, Stowarzyszenie Moto Sandomierz.

Ryszard Kapuśniak z Ćmielowa jeździ od wielu lat a jego pasja to motoryzacja. - Mam tu nowy nabytek, parę tygodni temu sprowadziłem ze Stanów Zjednoczonych. Fajny motorek 1.8, 12 parę koni, jeździ się OK, zwinny jest, zakręty ale zawsze trzeba mieć rozwagę. Zloty są potrzebne, pokazy ratownicze, wspólne rozmowy i spotkania z kolegami, to coś co jest potrzebne nam motocyklistom – dodaje.

Zenon Szuba i Edward Kabat wybierają się do Rumuni. Będzie to już ich kolejna wyprawa. - Wybieramy się w czerwcu, ekipą pięciu motocykli. Nie mamy jeszcze trasy dokładnej jest to trochę spontan. Byliśmy już w Czechach, Chorwacji, Jugosławii, Ukraina, Niemcy – mówi pan Zenon. Pan Edward dodaje, że dopiero rozpoczyna przygodę z jazda na motocyklu. - Jazda na motocyklu to zwiedzanie, poznawanie świata ale i przede wszystkim wolność, po prostu wolność – uśmiecha się Zenon Szuba.

Podczas pikniku swój okaz Forda Mustanga prezentował burmistrz Ożarowa, Piotr Ślęzak, który jest pasjonatem aut amerykańskich i należy do grupy Świętokrzyskie Amcary. - Dzisiejszy dzień to dla mnie połączenie obowiązków z przyjemnością. Cieszę się, że nasz ożarowski piknik cieszy się spora popularnością, sporo motocykli i aut przyjechało ale także sam przyjechałem swoim samochodem, to Ford Mustang, którym jeżdżę na zloty – dodał burmistrz.
Piknik połączony był z akcją charytatywną, z której dochód przeznaczony jest na wypoczynek dla dzieci z parafialnej scholi.

Podczas Moto Pikniku był wspólny poczęstunek, zabawy dla najmłodszych, pokazy ratownictwa a nawet zabawa taneczna. Wszystko po to, by zintegrować fanów motoryzacji ale także lokalną społeczność. Organizatorzy podkreślają, że kolejna edycja Moto Pikniku i nie tylko na pewno odbędzie się w przyszłym roku.

Zobaczcie zdjęcia z wydarzenia w Ożarowie: