Rozmowa z trenerem AKS 1947 Busko-Zdrój, Tadeuszem Krawcem
– To niespotykana sytuacja, dzień po Marcinie odezwał się prezes AKS i doszliśmy do porozumienia – opowiada Tadeusz Krawiec.
Twój debiut miał miejsce w meczu z Pogonią Staszów. Remis 3:3 to chyba nie powód do chwały?
Tadeusz Krawiec, trener AKS Busko-Zdrój: Do przerwy prowadziliśmy 2:0 i myślałem, że będziemy zdobywać kolejne gole i wysoko wygramy. Tymczasem dostaliśmy bramkę zaraz po wznowieniu i stanęliśmy jak zamurowani. Dobrze, że wyciągnęliśmy z 2:3 na 3:3, a potem można było jeszcze przechylić szalę na swoją korzyść. Sędzia miał też podstawy by podyktować dla nas rzut karny, ale podjął inną decyzję. Z całym szacunkiem dla Pogoni, ale takie mecze powinniśmy rozstrzygać na swoją korzyść. Nie powinny się nam zdarzać takie przestoje i okresy dekoncentracji.
AKS ma duży potencjał?
Nieprzypadkowo znajduje się w czołówce czwartej ligi. Na pewno do poprawy jest organizacja gry defensywnej , a ja chcę wprowadzić trochę swoich elementów. To nie jest tak jak myślą niektórzy kibice, że przyjdzie nowy szkoleniowiec i po dwóch treningach wszystko się zmieni. Jesteśmy na etapie poznawania się z zawodnikami i potrzebujemy czasu. Marcin Kołodziejczyk wykonał świetną robotę, AKS ma wielką siłę w ofensywie, ale jak każdy zespół przeżywa gorsze okresy. Jestem optymistycznie nastawiony do obecnego wyzwania.
Rozmawiałeś na temat AKS z poprzednikiem?
To Marcin Kołodziejczyk zadzwonił do mnie i powiedział o propozycji pracy w AKS. Niespotykana sytuacja, samo odejście Marcina było zaskoczeniem dla wszystkich, tak jak pewnie nikt nie spodziewałem się, że ja opuszczę Star. Zostawiłem zespół ze Starachowic w bardzo dobrym położeniu, chciałem wywalczyć drugie miejsce w trzeciej lidze, ale musiałem podjąć decyzję ze względów osobistych. Tak czasami w życiu bywa, nie ma jednak co narzekać, bo w piłce nożnej wszystko zmienia się dynamicznie, a jeśli chodzi o moje obecne przypadki w kwietniu to nawet bardzo dynamicznie. Życzę Starowi jak najlepiej, a teraz przestawiam się z piłki trzecioligowej na czwartoligową. Trochę mnie tu nie było, więc trzeba się dostosowywać. Trafiłem też do fajnego środowiska, do dobrze zorganizowanego klubu i cieszę się, ze jestem cały czas w zawodzie. Chcę żeby kibice i prezesi byli ze mnie zadowoleni.
Jakie cele postawiono przed Tadeuszem Krawcem w AKS Busko?
Mam przygotować drużynę do walki o awans do trzeciej ligi w sezonie 2024/25. Już debiut w nowym klubie był dla mnie porządną lekcją, na pewno osiągnęliśmy rezultat poniżej oczekiwań, ale dostałem ciekawy materiał do przemyśleń i analiz. Chcemy dobrze grać w piłkę i nie zmarnować okresu jaki pozostał do końca tych rozgrywek. Trzeba zająć w nich jak najwyższe miejsce. Wzmocnienia na przyszły sezon są koniecznie, działacze zdają sobie z tego sprawę.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?