To było wyjątkowe widowisko. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę pierwszą połowę, w której padły wszystkie cztery gole. Tempo i zwroty akcji były niesamowite. Choć przed pierwszym gwizdkiem przewidywano, że wicemistrzowie Ukrainy wygrają gładko i przyjemnie, to jednak boisko pokazało zupełnie coś innego. Ale po kolei.
Strzelaninę rozpoczął w 10 minucie Marlos, a więc ten sam zawodnik, który tydzień temu we Wiedniu zapewnił Szachtarowi zwycięstwo. Teraz kopnął fantastycznie z lewej nogi, w same okienko. O dziwo Rapid, choć nie wyglądał na lepszą drużynę, umiał szybko odpowiedzieć. Już w 13 minucie na 1:1 trafił Louis Schaub, a dziesięć minut później Austriaków na prowadzenie wyprowadził Steffen Hofmann, popisując się precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego.
Rapid był zatem w tamtym momencie w Lidze Mistrzów. Przez pięć minut. Szachtar szybko bowiem wrócił do gry. Do wyrównania doprowadził Olexandr Gladkiy. Od tej chwili zespoły zaczęły grać bardziej zachowawczo. Ta ostrożność była widoczna szczególnie w pierwszych dwóch kwadransach drugiej połowy. Dopiero pod koniec Rapid postanowił zaryzykować. Choć stracił Mario Sonnleitnera, który otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, to przycisnął.
W 90 minucie fantastycznej okazji nie wykorzystał Robert Berić. To była okazja na awans do fazy grupowej. Dla Rapidu - niestety niewykorzystana.
Więcej o LIDZE MISTRZÓW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?