Szałachowski: Mam nadzieję, że w Łodzi zostanę przyjęty ciepło

Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska
Sebastian Szałachowski jest już piłkarzem Cracovii
Sebastian Szałachowski jest już piłkarzem Cracovii Wojciech Matusik / Polskapresse
- Gdy grałem w ŁKS-ie, dawałem z siebie wszystko. Teraz jestem w Krakowie, ale taki jest zawód piłkarza. Mam nadzieję, że zostanę przyjęty ciepło. A jeśli będzie inaczej, to trudno. Nieraz już na mnie gwizdano i radziłem sobie z tym - mówi Sebastian Szałachowski, który dziś w barwach Cracovii zmierzy się z byłym klubem.

ŁKS - Cracovia LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 18!

W Łodzi zagra Pan przeciwko swojej byłej drużynie. Jaki towarzyszy temu nastrój?
Przyjemnie mi się wraca do Łodzi, strzeliłem tam kilka bramek. Teraz obie drużyny są w podobnej sytuacji, więc sentymenty pójdą na bok. Musimy zrobić wszystko, by pójść do przodu.

Dziwi Pana, że ŁKS-owi udało się skompletować drużynę podczas przerwy zimowej?
Pozyskał kilku wartościowych graczy. Myślę, że ci zawodnicy nie mieli innej opcji i dlatego poszli do ŁKS-u. Transfery były robione na ostatni dzwonek.

Nie żałuje Pan decyzji o przenosinach?
Dalej jestem optymistą, myślę, że od najbliższego meczu będziemy grali lepiej.

Łodzianie są groźną drużyną, zespół zdołał się pozbierać, ma w składzie znaczące nazwiska jak na naszą ligę.
Musimy podejść zdecydowanie do tego meczu. Myślę, że sytuacje będziemy mieli.

Jakiego przyjęcia spodziewa się Pan w Łodzi?
Gdy grałem w ŁKS-ie, dawałem z siebie wszystko. Teraz jestem w Krakowie, ale taki jest zawód piłkarza. Mam nadzieję, że zostanę przyjęty ciepło. A jeśli będzie inaczej, to trudno. Nieraz już na mnie gwizdano i radziłem sobie z tym.

Niezależnie od tego presja będzie ogromna.
Gramy teraz na wyjeździe, może więc presja będzie mniejsza?

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24