Szałachowski: Spodziewam się, że kibice przyjmą mnie normalnie

Jacek Żukowski
Sebastian Szałachowski jest drugim nabytkiem Cracovii tej zimy
Sebastian Szałachowski jest drugim nabytkiem Cracovii tej zimy Wojciech Matusik / Polskapresse
- Z uwagi na to co zrobiłem przez te pół roku dla ŁKS-u, myślę, że kibice dobrze mnie przyjmą. W Łodzi trudna była sytuacja praktycznie wszystkich piłkarzy. Zostaliśmy wystawieni na listę transferową - mówi Sebastian Szałachowski, nowy piłkarz Cracovii.

Czuje się Pan bardziej skrzydłowym czy napastnikiem?
Gram na obu skrzydłach, ale na środku też i trochę bramek strzeliłem. Występowałem w wielu meczach na tak różnych pozycjach, że nie przykładam jakoś specjalnie do tego wagi.

Cracovia chyba dobrze się Panu kojarzy, bo strzelał Pan jej bramki w barwach Legii.
Zgadza się, pamiętam choćby mecz na Hutniku, gdzie zdobyłem bramkę. Ale teraz będę w innej roli i będę się starał, by te bramki zdobywać dla Cracovii.

Miał Pan obawy czy przyjść do Cracovii jako były zawodnik Legii?
Nie, nie zwracam na to uwagi, myślę, że fani normalnie mnie przyjmą.

Co ostatecznie przesądziło o tym, że wybrał Pan "Pasy"?
Cracovia była konkretna, szybko załatwiliśmy wszystko, cała sprawa trwała tydzień.

Gdyby sprawy w Łodzi układały się normalnie, przyszedłby Pan do Krakowa?
Ciężko powiedzieć. Trudna była sytuacja praktycznie wszystkich piłkarzy. Zostaliśmy wystawieni na listę transferową.

Piłkarze zostali zesłani do Młodej Ekstraklasy. Jak to rokuje w kontekście walki o utrzymanie?
Trzeba pytać trenera Tarasiewicza... Myślę, że to dobra wiadomość dla rywali ŁKS-u.

Miał Pan jakieś kontakty z piłkarzami Cracovii wcześniej?
Nie dopiero przyjechałem na badania. W Hiszpanii poznam zawodników. Myślę, że szybko się wpasuję w nowy zespół.

Przechodził Pan dodatkowe badania, dlaczego?
Tak trzeba było wszystko pozałatwiać na sto procent.

Kibice ŁKS-u mają żal, że kilka lat temu Cracovia utrzymała się w ekstraklasie kosztem ich klubu... Teraz to przejście. Jakiego może się Pan spodziewać przyjęcia w Łodzi?
Z uwagi na to co zrobiłem przez te pół roku dla ŁKS-u, myślę, że dobrze mnie przyjmą.

Przenosi się Pan z rodziną do Krakowa?
Tak, mam syna 7-letniego, który już zaczął kopać piłkę. Może będzie to robił to w Cracovii?

Rozmawiał Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia na Twojej skrzynce

Pokaż jak kibicujesz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24