Bartosz Ława

Bartosz Ława jest wychowankiem Pogoni, którego największym sukcesem było wicemistrzostwo Polski w 2001 r. Teraz wraca do klubu już po raz drugi w swojej karierze.

Ponad 200 występów w ekstraklasie, 14 zdobytych bramek. Karierę przez duże „K” Bartosz Ława zakończył kilka lat temu, ale przy piłce pozostał. Wciąż jest aktywnym piłkarzem, a także jednym z założycieli Football Areny, czyli „srebrnej akademii” w Programie Certyfikacji Szkółek Piłkarskich PZPN.

25 zespołów zgłosiło się do udziału w turnieju Papricana Futnet Cup, czyli nieoficjalnych mistrzostw Szczecina w siatkonodze. Wygrali zawodnicy Floty Świnoujście - Patryk Harkot oraz Damian Staniszewski.

Kamil Grosicki jest założycielem oraz twarzą Football Areny Szczecin, która w Programie Certyfikacji PZPN dla szkółek i klubów piłkarskich otrzymała srebrną odznakę.

Piłka nożna. Chemik Police kroczył od sukcesu do sukcesu w dwóch ostatnich sezonach. Przed beniaminkiem nowe wyzwanie w trzeciej lidze.

Mimo 40 lat Bartosz Ława był jednym z najlepszych piłkarzy sparingowego meczu Chemik Police – Pogoń Szczecin. Wychowanek szczecińskiego klubu z sukcesami występuje teraz w polickiej drużynie.

Debiutował w Pogoni Szczecin we wrześniu 1998 roku, a na szczeblach centralnych spędził niemal 20 sezonów. Jednak dopiero w Chemiku Police, który w minionym sezonie grał jeszcze w IV lidze, doszedł do finału Pucharu Polski i ostatecznie zdobył to trofeum.

Bartosz Ława zagrał dla Arki w ekstraklasie ponad sto meczów. Z byłym kapitanem gdynian rozmawiamy o grze żółto-niebieskich.

Edi Andradina, Bartosz Ława, a do tego mnóstwo zdolnych zawodników z Polic i regionu. Chemik zaczyna wiosnę w okręgówce. Cel jest jasny - awans do IV ligi

Wychowanek Pogoni Szczecin, który w ekstraklasie rozegrał 218 spotkań i strzelił 14 bramek, ocenia wiosenne szanse Portowców.

Piłkarze Arki są na urlopach, ale rynek transferowy ma swoje prawa. Ośmiu z nich do Gdyni już nie wróci. Do Arki trafi za to pięciu nowych zawodników.

Bartosz Ława odchodzi z Arki Gdynia. Piłkarzowi z końcem czerwca kończy się kontrakt, który nie zostanie przedłużony.

Ława ma teraz 36 lat. Dla niektórych dużo, ale jak sam mówi, to nie jest jeszcze czas na piłkarską emeryturę. Do Gdyni, po raz pierwszy, trafił jesienią 2004.

Czołowy piłkarz gdyńskiej Arki, Bartosz Ława, ma dużego pecha. Grając w halowym turnieju w Słupsku, doznał kontuzji. Niedługo okaże się jak groźny jest ten uraz.

Arka Gdynia przegrała dzisiaj w Lubinie 0:4, po jednostronnym meczu. Zagłębie było zespołem lepszym piłkarsko, a także dojrzalszym jeżeli chodzi o dyscyplinę gry. Piłkarze z Gdyni nie mieli tęgich min po ostatnim gwizdku sędziego, bo przyjeżdżali do Lubina, aby walczyć o jakąkolwiek zdobycz punktową. Zobacz, co po tym spotkaniu na gorąco powiedzieli Krzysztof Sobieraj oraz Bartosz Ława.

W pierwszym sobotnim meczu 1. ligi Arka Gdynia zremisowała u siebie z Sandecją Nowy Sącz 1:1. Goście objęli prowadzenie po trafieniu Mouhamadou Traore. Wyrównał Paweł Abbott. - To sprawiedliwy podział punktów - uważają piłkarze Arki.

- Myślę, że Arka i Dolcan zaprezentowały solidny, typowo pierwszoligowy poziom. Nikt nie odstawiał nogi, było dużo walki, fauli, biegania, a mało czysto piłkarskiej gry. I to pomimo tego, że grało wielu zawodników doświadczonych, z ligową przeszłością - mówi pomocnik Arki Gdynia, Bartosz Ława.

1 sierpnia rozgrywki zainauguruje pierwsza liga piłkarska. Przed sezonem wśród największych kandydatów do awansu do ekstraklasy upatruje się drużyny Zagłębia Lubin, Widzewa Łódź, GKS-u Katowice oraz Arki Gdynia. Ci ostatni zainaugurują sezon niedzielnym meczem z Dolcanem Ząbki. - Zależy nam tylko na trzech punktach - przekonuje piłkarz Arki Antoni Łukasiewicz.

Przedstawiamy listę dziesięciu najciekawszych transferów, których tego lata dokonali nasi pierwszoligowcy. Okazało się, że wzmocnień nad którymi warto się pochylić było tak wiele, że nad wyborem czołowej dziesiątki musieliśmy mocno pogłówkować.

Żółto-niebiescy drugi raz w tym oknie transferowym stawiają na doświadczenie. Po przyjściu Łukasza Kowalskiego, w Gdyni zameldował się Bartosz Ława, który ostatnio grał w Pogoni Szczecin.

W piątek startuje nasza rodzima Ekstraklasa. Piłkarze są już gotowi do startu nowego sezonu, ale wśród nich są też tacy, którzy nie znaleźli jeszcze nowego pracodawcy. Oto dziesięciu byłych zawodników T-Mobile Ekstraklasy, którzy pozostają wolnymi agentami. Czy ktoś skusi się na ich zatrudnienie w Polsce?

Wraz z końcem roku przychodzi czas podsumowań. Tegoroczna rudna jesienna przyniosła ze sobą wiele nowości i niespodzianek. Eksperymentalna formuła rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy spowodowała, że na półmetku mamy mnóstwo niewiadomych, a walka o mistrzostwo Polski będzie trwała do samego końca.