Tarnowianie stracili wygraną w doliczonym czasie gry

Początek meczu nie zapowiadał sukcesu gospodarzy, zespół z Białej Podlaskiej przejął bowiem inicjatywę i szczególnie groźny był po stałych fragmentach gry. Spore zagrożenie pod bramką Unii stwarzał były napastnik II-ligowych Wigier Suwałki Tomasz Tuttas. Miejscowi mądrze się jednak bronili i z czasem sami coraz częściej zaczęli niepokoić defensywę Podlasia. M.in. dwóch znakomitych okazji nie wykorzystał Dawid Sojda, który po trzech sezonach gry w Wisłoce Dębica wrócił do zespołu „Jaskółek”.

Druga odsłona znakomicie rozpoczęła się dla tarnowian, którzy odważnie zaatakowali i szybko objęli prowadzenie. W pełni zrehabilitował się także Sojda, który kapitalnym uderzeniem w dalszy róg z okolic narożnika pola karnego pokonał Michała Nowaka. W 60 min prowadzenie Unii mógł podwyższyć Wiktor Putin, lecz po jego uderzeniu z woleja skutecznie interweniował bramkarz Podlasia.
Czym bliżej było końca meczu, tym groźniejsze były ataki gości. Najpierw w 84 min mocnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Maciej Wojczuk, ale bramkarz Unii był na posterunku. Tarnowianie nie poradzili sobie w doliczonym czasie gry, gdy po szybkiej akcji goście „rozklepali” tarnowską defensywę, natomiast Erwin Bahonko strzałem do pustej bramki doprowadził do wyrównania.

Unia Tarnów – Podlasie Biała Podlaska 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Sojda 48, 1:1 Bahonko 90+2.
Unia: Zając – Biś, Kokoszka, Węgrzyn – Sierczyński (86 Suchowski), Orlik, Dubas (65 Kieroński), Wardzała, Putin (74 Jacak), Sojda – Biały.
Podlasie: M. Nowak – Salak, Nieścieruk, Kot, Pigiel – Wojczuk, Andrzejuk, Kosieradzki, Kocoł, Mierzwiński (51 Bahonko) – Tuttas.
Sędziował: Aleksander Kozieł (Kielce).
Żółte kartki: Kokoszka, Wardzała, Kieroński – Mierzwiński, Bahonko, Kosieradzki, Pigiel, Tuttas.
Widzów: 500.

Sportowy24.pl w Małopolsce