Termalica coraz bliżej gry w Niecieczy. Pierwszy mecz jeszcze w listopadzie? [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek/Gazeta Krakowska
Na stadionie w Niecieczy praca wre. Właściciele klubu chcą, aby pierwszy mecz na nowym obiekcie rozegrać już 20 listopada
Na stadionie w Niecieczy praca wre. Właściciele klubu chcą, aby pierwszy mecz na nowym obiekcie rozegrać już 20 listopada Robert Gąsiorek/Polska Press
Sportowa wizytówka małej Niecieczy jest już niemal gotowa. Mieszkańcy nie mogą się doczekać, kiedy wreszcie zawita piłkarska Ekstraklasa.

Kibice z niewielkiej wsi w gminie Żabno odliczają już czas do pierwszego meczu swoich pupili na miejscowym stadionie. Na razie, aby dopingować „Słoniki” w Ekstraklasie, muszą podróżować do Mielca. Od niemal pół roku trwa przebudowa obiektu sportowego w Niecieczy - po to, by drużyna Termaliki Bruk-Betu mogła w roli gospodarza występować na własnym stadionie. Kierownictwo klubu zapowiada, że najlepsi futboliści z całej Polski zaczną przyjeżdżać na mecze do Niecieczy od listopada.

- Obiekt będzie mógł przyjąć 4,6 tys. widzów. Na tle innych wyróżniać się będzie na pewno panelami fotowoltaicznymi zamontowanymi w dachu nowej trybuny. Energia z nich oświetli pomieszczenia stadionowe - mówi projektant Artur Grodziński.

Fani zacierają ręce Mieszkańcy z ciekawością zaglądają na stadion, gdzie robota wre od rana do wieczora. - Z tygodnia na tydzień wygląda to wszystko bardziej okazale - cieszy się Danuta Komorowska, mieszkająca niedaleko piłkarskiej areny.

Miejscowi są przekonani, że stadion w Niecieczy będzie jednym z najładniejszych w Polsce. - Jeżdżę za Termalicą na wszystkie mecze i widziałem już różne stadiony. Wydaje mi się, że nasz będzie się prezentował lepiej nawet niż ten we Wrocławiu. Tam, mimo dużego obiektu, na mecze przychodzi zaledwie pięć tysięcy widzów. Wygląda wtedy tak jakby stadion był pusty. U nas będzie mały, ale za to z kompletem widowni na większości meczów - przekonuje Marian Słupek.

Na nowy obiekt fani czekają od kiedy ich drużyna zagwarantowała sobie awans do ekstraklasy. Teraz, aby dopingować swoich ulubieńców, muszą pokonywać przynajmniej kilkadziesiąt kilometrów do Mielca, gdzie Termalica rozgrywa mecze w roli gospodarza. - Może i tamten stadion przynosił naszym szczęście, ale zawsze lepiej będzie oglądać mecze na żywo u siebie. Po tym jak patrzy się na budowę, to na pewno nie będziemy mieli czego się wstydzić - cieszy się Wiesław Słota.

Na oglądanie piłkarskich pojedynków szykują się również ci, którzy teraz nie mogą się wybrać do Mielca. - Mąż sam tam jeździ, bo ja się opiekuję małym wnuczkiem. Kiedy mecze będą w Niecieczy, to chyba zacznę wnusia zabierać na stadion - uśmiecha się Danuta Komorowska.

Na ostatni guzik Klub Termalica Bruk-Bet zapowiada, że otwarcie nowego obiektu może nastąpić już 20 listopada. - Mocno przymierzamy się do tego terminu. Chcemy, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo wszystkich widzów - mówi Marcin Baszczyński, menedżer ds. sportu i PR Termalica Bruk Bet Nieciecza.

Na razie nie wiadomo, gdzie „Słoniki” rozegrają mecz w roli gospodarza 7 listopada. Przepisy ekstraklasowe mówią, że od listopada wszystkie spotkania mają się odbywać na stadionach z podgrzewaną płytą boiska. W Mielcu takiej nie ma. - Chcemy zagrać w tym mieście i zwróciliśmy się z taką propozycją do PZPN-u. Być może dziś związek podejmie w tej sprawie decyzję - zaznacza Baszczyński. Jeśli PZPN zechce trzymać się sztywno regulaminu, zespół z Niecieczy może zagrać w Krakowie, Lublinie albo w Kielcach.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24