Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Thiago Cionek: Naszym celem nadal jest mistrzostwo

Piotr Bąk
- Myślę, że naszym celem nadal jest walka o mistrzostwo. Nie wolno nas skreślać po słabym początku i od razu zsyłać do grupy zespołów walczących tylko o puchary - powiedział w rozmowie z Ekstraklasa.net Thiago Cionek, zawodnik Jagiellonii Białystok.

Po rundzie jesiennej zapowiadaliście walkę o mistrzostwo. Tymczasem w pierwszych 4 meczach zdobyliście dwa punkty. Musicie chyba zmienić swoje priorytety?
Myślę, że naszym celem nadal jest walka o mistrzostwo. Nie wolno nas skreślać po słabym początku i od razu zsyłać do grupy zespołów walczących tylko o puchary. Każdy zespół przechodzi w trakcie sezonu mniejszy bądź większy kryzys, nas takowy dopadł właśnie teraz i musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby z niego wyjść. Szczególnie boli brak zwycięstw u siebie, chociaż już nasze ostatnie dwa spotkania pokazały, że idziemy w dobrym kierunku i w najbliższym czasie Jagiellonia odpadli i pokaże niedowiarkom, że wie jak się gra w piłkę nożną. Teraz mamy przerwę, i czas, aby poprawić mankamenty w naszej grze, mam nadzieję, że kiedy wrócimy na ligowe boiska to zaczniemy odnosić kolejny zwycięstwa, a porażki pójdą w zapomnienie.

Czy waszym głównym problemem jest nieskuteczność napastników? Nie radzili sobie Frankowski i Sotirović. Czy zatem odejście Kamila Grosickiego aż tak osłabiło zespół?
Byliśmy przyzwyczajeni, że Tomek w niemal każdym meczu zdobywa bramki. Ta nowa sytuacja, a więc brak trafień naszego najlepszego napastnika jest dla nas bardzo ciężka i jakoś musimy sobie radzić. Każdy z nas tak samo jak Tomek może jednak zdobywać bramki, nie możemy liczyć na to, że tylko i wyłącznie „Franek” będzie trafiał do siatki rywala.

Dzisiejszej porażki jest chyba podwójnie szkoda, ponieważ nie byliście dzisiaj chyba zespołem zdecydowanie gorszym od Lecha?
Patrząc z boiska, wydawało mi się, że byliśmy dzisiaj od naszego rywala zespołem nawet lepszym. Co prawda na dokładną, szczegółową analizę przyjdzie jeszcze czas, jednak mieliśmy swoje okazje do zdobycia bramek. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, ale taki już jest futbol i trzeba się z tym pogodzić. Wrócić muszę jeszcze do starcia Arboledy z Vukiem Sotiroviciem w polu karnym. Zdaniem Vuka Kolumbijczyk faulował i powinien w tej sytuacji być rzut karny, a w konsekwencji tego także czerwona kartka dla Arboledy. Wtedy sytuacja na boisko odwróciłaby się o 360 stopni i to Jagiellonia mogłaby wyjeżdżać z Poznania z kompletem punktów.

Musicie chyba skupić się na wyeliminowaniu głupich błędów. Właśnie dwa takie proste błędy zdecydowały o porażce z Lechem. To bardziej wy przegraliście ten mecz, niż rywal go wygrał?
Dokładnie zgadam się, że kluczem w kolejnych pojedynkach będzie wyciągnięcie odpowiednich wniosków, wyeliminowanie prostych błędów, które nie powinny tak naprawdę nam się zdarzać.

O ile wy polegliście dzisiaj w starciu z Lechem na murawie, o tyle postawa waszych kibiców może cieszyć. Fani "Jagi" wspierali was od samego początku aż do końca, i byli waszym dwunastym zawodnikiem.
Za każdym razem powtarzam, że nasi kibice są fantastyczni i wspierają nas głośnym dopingiem zarówno u nas w Białymstoku, jak i na wyjazdach. A przecież trzeba zauważyć, że z Białegostoku niemal do każdego miasta w Polsce jest daleko i tym bardziej naszym kibicom należą się wielkie słowa uznania.

W Poznaniu rozmawiał Piotr Bąk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24