Thomas von Heesen, trener Lechii Gdańsk:
- W pierwszej połowie byliśmy świadkami otwartego meczu, który obfitował w twardą sportową walkę. Ostatni kwadrans przed przerwą był szczególnie dobry w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy sobie kilka szans kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Po straconej bramce trudno nam było przerwać grę Legii. Drugą odsłonę zaczęliśmy od fatalnie straconej bramki po indywidualnym błędzie. Takich goli po prostu nie można tracić, zwłaszcza, że w przerwie uczulałem moich zawodników, aby uważali przy podaniach do tyłu.
- Dość szybko złapaliśmy kontakt po trafieniu Kovacevicia, lecz równie szybko straciliśmy bramkę po naszym błędzie. Nie można tak grać, gdy ma się naprzeciwko siebie tak uzdolnionych i doświadczonych zawodników. Szalę przeważyły indywidualne błędy, ale z drugiej strony graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie. Musimy patrzeć do przodu, nie opuszczać głów i czekać na kolejne mecze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?