Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na pożegnaniu prezydenta Pawła Adamowicza na gdańskiej Ołowiance. „Paweł, jesteśmy razem!”

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
17.01.2019 Gdańsk. Spotkanie kibiców i działaczy stowarzyszeń z Gdańska poświęcone pamięci zamordowanego prezydenta, Pawła Adamowicza.
17.01.2019 Gdańsk. Spotkanie kibiców i działaczy stowarzyszeń z Gdańska poświęcone pamięci zamordowanego prezydenta, Pawła Adamowicza. Przemysław Świderski
Ból, smutek i poczucie niesprawiedliwości – to uczucia, które towarzyszyły dziś mieszkańcom, tłumnie zgromadzonym na gdańskiej Ołowiance, by oddać hołd tragicznie zmarłemu prezydentowi. Ostatnie spotkanie gdańszczan przed oficjalnymi uroczystościami pogrzebowymi odbyło się w pobliżu kładki przez Motławę – jednej z ulubionych inwestycji Pawła Adamowicza.

Tak samo jak w poprzednich dniach, czwartkowy wiec rozpoczęto od wysłuchania ostatnich słów Pawła Adamowicza, które padły ze sceny w czasie niedzielnego finału WOŚP na kilka chwil przed zamachem na jego życie.

Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem, Gdańsk chce być miastem solidarności. Za to wszystko wam serdecznie dziękuję, bo na ulicach, placach Gdańska wrzucaliście pieniądze, byliście wolontariuszami. To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdański jest najcudowniejszym miastem na świecie. Dziękuję wam!

- wybrzmiało z głośników.

Wraz z mieszkańcami pojawili się w czwartek na gdańskiej Ołowiance przedstawiciele trzydziestu stowarzyszeń, fundacji i organizacji, które od lat współpracowały z tragicznie zmarłym prezydentem Pawłem Adamowiczem.

- Kochany Szefie, w trakcie ostatniej kampanii miałeś hasło: „Wszystko dla Gdańska, Gdańsk dla wszystkich”. I dzisiaj wszyscy razem jesteśmy tu, dla Ciebie. Nasze wspólne ostatnie spotkanie w ramach stowarzyszenia odbywało się na Placu Solidarności, pod pomnikiem Trzech Krzyży. Spotkaliśmy się, żeby upamiętnić ofiary Grudnia ‘70. Mówiliśmy wtedy o tym, że ofiarom Grudnia ‘70 należy się nasza wdzięczność. To dzięki tym ofiarom możemy mówić o demokratycznej Polsce, zjednoczonej Europie. Nie wyobrażałem sobie, że kolejny raz, kiedy spotkamy się w ramach stowarzyszenia, wokół tego pomnika będzie ciągnęła się kolejka ludzi, którzy stojąc godzinami, czekają na moment, kiedy będą mogli się z Tobą pożegnać. Kochany Szefie, Pawle, twoja ofiara nie pójdzie na marne. Zrobimy wszystko, żeby Gdańsk pozostał dla wszystkich – mówił Piotr Grzelak, prezes stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska, wiceprezydent Gdańska.
Podczas czwartkowego wiecu głos zabrał też m.in. prezes Fundacji Gdańskiej.

Największe serce świata zapłonęło z 27 tysięcy zniczy na Pla...

- Już dawno Gdańsk nie płakał tak bardzo po śmierci jednego człowieka. Ta śmierć ma symboliczny wymiar w dwójnasób. Z jednej strony to Światełko, które do nieba poleciało razem z duszą naszego prezydenta, ale z drugiej strony konkretny człowiek, który w tę symbolikę wpisywał się jak mało kto. Wielu ludzi, proszonych o to, aby jednym zdaniem spróbowali opisać, jaki był Paweł Adamowicz, mówili: Paweł Adamowicz był człowiekiem dobrym. Rzeczywiście, był człowiekiem dobrym, lubił ludzi, lubił się z ludźmi spotykać, lubił z nimi rozmawiać. Jego marzeniem był Gdańsk otwarty, tolerancyjny, Gdańsk mieszkańców, którzy się wzajemnie szanują. Taki Gdańsk zbudował i taki Gdańsk pozostanie, a on się będzie przyglądał z tym swoim charakterystycznym uśmieszkiem nam z góry – mówił Jacek Bendykowski, prezes Fundacji Gdańskiej.

- Paweł Adamowicz nie tylko był dobrym prezydentem Gdańska, ale też wielkim polskim patriotą. Potrafił połączyć trzy ważne elementy - był Gdańszczaninem, Polakiem i Europejczykiem. Pokazał, że można to łączyć nie ze szkodą dla któregoś z nich, ale z zyskiem dla każdego. Chcę stanowczo zaświadczyć o jego patriotyzmie, bo w ostatnich latach pojawiło się mnóstwo nieuczciwych zarzutów pod jego adresem. Wiem, że to niezwykle go bolało, bo to były kłamstwa. Przejawiał wszelkie przejawy patriotyczne w Gdańsku – mówił z kolei Lech Parell ze stowarzyszenia SUM.

W czwartkowy wieczór na gdańską Ołowiankę przyszli pożegnać się ze zmarłym prezydentem także kibice Lechii. Mieli ze sobą transparent z wizerunkiem Pawła Adamowicza i napisem „Lechia nie zapomni”.

Na zakończenie spotkania skrzydło kładki podniesiono ku niebu, kibice odpalili race, a z głośników wybrzmiał dobrze znany od kilku dni mieszkańcom Gdańska utwór „The Sound of Silence”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24