Tomasz Ciećko przypomniał się Kolejarzowi Stróże

Daniel Weimer / Gazeta Krakowska
Kolejarz Stróże nie zagra w kolejnej rundzie Pucharu Polski
Kolejarz Stróże nie zagra w kolejnej rundzie Pucharu Polski Michał Gąciarz
Burzliwy przebieg miała pucharowa potyczka w Tarnobrzegu. Skazywana na pożarcie Siarka, która przy zielonym stoliku utrzymała się w II lidze, sprawiła niemałą niespodziankę, eliminując występującą o klasę wyżej drużynę Kolejarza. Pikanterii wszystkiemu dodaje fakt, że ekipę gości pogrążył Tomasz Ciećko, którego trochę zbyt łatwą ręką pozbyto się przed rokiem ze... Stróż.

Losy spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, kiedy padły obydwa gole. Na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Robert Tunkiewicz: po rzucie rożnym uprzedził inter- wencję Mariusza Różalskiego, z 2 metrów głową kierując piłkę do siatki. Tuż przed upływem drugiego kwadransa, z 8 m w tzw. dalszy róg precyzyjnie przymierzył rzeczony Ciećko, nie dając bramkarzowi przyjezdnych szans na właściwą reakcję. W tym okresie rywalizacji znacznie więcej do powiedzenia mieli dyktujący warunki miejscowi. Przy odrobinie szczęścia mogli pokusić się o dalsze trafienia.

Po zmianie stron do głosu doszli goście z Małopolski. Ich akcje nabrały tempa, stawały się coraz groźniejsze. Załamywały się jednak z reguły na dobrze zorganizowanej obronie Siarki, a oddawane strzały z dystansu albo padały łupem dobrze dysponowanego golkipera gospodarzy, albo szybowały obok celu. Najlepszych okazji nie wykorzystali dwukrotnie Krzysztof Kaliciak i Patryk Szymański (po jego uderzeniu z 4 m piłkę z linii bramkowej wybił obrońca rywali), a po strzale z rzutu wolnego Piotra Rockiego udanie interweniował Artur Melon.

W 73 min mecz został przerwany. Doszło bowiem do przepychanki między Rockim i Melonem. Efektem rękoczynów było ukaranie obu piłkarzy żółtymi kartkami. Sytuacja powtórzyła się pod koniec zawodów. Tym razem na zbyt agresywne zachowanie pozwolil sobie Dawid Korona, w wyniku czego usunięty został z boiska. Na trybuny z ławki rezerwowych trafił także Tomasz Tułacz, trener ekipy z Tarnobrzegu.

- Nie wyszliśmy jeszcze dobrze z autokaru, a już przegrywaliśmy 0:2 - mówił po meczu trener Kolejarza Przemysław Cecherz. - Siarka zagrała bardzo agresywnie, wykorzystując ospałość moich graczy. Nasza wyższość uwidoczniła się dopiero po zmianie stron. Chłopcy grzeszyli jednak nieskutecznością. Chciałbym pochwalić Krzyśka Kaliciaka, który ożywił nasze poczynania. Z korzystnej strony zaprezentowali się także Michał Gryźlak i Witek Cichy. Po pozostałych piłkarzach należałoby więcej oczekiwać. Uważam, że Siarka odniosła zasłużone zwycięstwo. Pretensje możemy mieć wyłącznie do siebie - podsumował szkoleniowiec.

Siarka Tarnobrzeg - Kolejarz Stróże 2:0 (2:0)

Bramki: Tunkiewicz 11, Ciećko 28

Sędziował: Marek Śliwa (Kielce) Widzów: 200

Siarka: Melon - Koronal, Baran (90 Bukała), Grunt, Persona (77 Szewc) - Tunkiewicz, Frankiewicz, Sulkowski, Kowalski - Truszkowski (83 Wolan), Ciećko

Kolejarz: Różalski - Cichy, Markowski, Szufryn, Walęciak - Gryźlak, Stefanik, Trochim, Bocian (46 Szymański) - Rockil, Klatt (46 Kaliciak)

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24