Zadaniem Smudy w nowym miejscu pracy będzie utrzymanie drużyny w 2. Bundeslidze. Nie będzie to łatwe, bo na razie Jahn Regensburg zajmuje 18., ostatnie miejsce w tabeli, a do bezpiecznej strefy traci siedem punktów. Smuda podejmując pracę w 2. Bundeslidze spełnił jednak jedno ze swoich marzeń, bo zawsze powtarzał, że chciałby pracować za naszą zachodnią granicą.
Z faktu zatrudnienia Smudy w Niemczech cieszy się Stefan Majewski, aktualnie dyrektor sportowy Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale również szkoleniowiec, który trenerskie szlify zbierał właśnie za naszą zachodnią granicą i który dobrze orientuje się w realiach niemieckiego futbolu.
- Myślę, że każdy polski trener, jeśli otrzymałby taką ofertę, bardzo poważnie by ją rozważył, a pewnie zdecydowana większość przyjęłaby ją - mówi Majewski. - Nie dziwię się, że wyzwanie podjął trener Smuda, bo on zawsze powtarzał, że jego marzeniem jest praca w Bundeslidze. Na razie jest to druga Bundesliga, ale kto wie, jeśli Franek utrzyma drużynę w lidze, może to być dla niego odskocznia do pracy w klubie o klasę wyżej.
Majewski ma też dobre zdanie o klubie, który zatrudnił Smudę. - Jahn Regensburg to jeden z najbogatszych klubów w 2. Bundeslidze. Trudno mi powiedzieć, skąd takie problemy tej drużyny w tym sezonie. Myślę jednak, że przy wzmocnieniach szybko mogą wyjść ze strefy spadkowej, a to poszłoby już na konto Franka. Trzymam kciuki za trenera Smudę, bo jego udana praca byłaby zapewne reklamą dla całego rynku polskich szkoleniowców. Z drugiej strony, zawsze powtarzam, że najlepszą reklamę polscy trenerzy zrobią sobie udanie startując w europejskich pucharach z naszymi drużynami.
Franciszek Smuda znalazł pracę w Niemczech, a to oznacza, że w Wiśle nie dojdzie w tym momencie do zmiany szkoleniowca. To właśnie z "Franzem" klub z ul. Reymonta prowadził w ostatnim czasie rozmowy i był on najpoważniejszym kandydatem do przejęcia drużyny "Białej Gwiazdy". Ostatnio rozważano już tylko dwa scenariusze - albo oddanie drużyny Smudzie, albo pozostawienie jej pod kierunkiem Tomasza Kulawika. Skoro Smuda podjął decyzję, że będzie pracował za Odrą, to w Wiśle nie chcą już zatrudniać na szybko kogoś innego.
- Nie będziemy szukać nowego trenera. Wiosną drużynę prowadził będzie Tomasz Kulawik - powiedział nam wiceprezes ds. sportowych "Białej Gwiazdy", Jacek Bednarz.
Tomasz Kulawik rozpocznie zatem przygotowania z zespołem 7 stycznia. W tym momencie wszystko wskazuje na to, że będzie miał do dyspozycji tych samych piłkarzy, co jesienią. Do zespołu może dołączyć jedynie Patryk Małecki, o którego sytuacji piszemy powyżej. Nie oznacza to jednak, że Wisła wiosną będzie wyglądała tak jak w rundzie jesiennej, bo okno transferowe dopiero zostało otwarte i w najbliższych tygodniach wiele może się wydarzyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?