Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Podobas: W walce o mistrza Pogoń nie może teraz odpuścić

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Tomasz Podobas był w składzie Pogoni, gdy ta sięgała po wicemistrzostwo Polski w 2001 r.
Tomasz Podobas był w składzie Pogoni, gdy ta sięgała po wicemistrzostwo Polski w 2001 r. Andrzej Szkocki
Polak czy obcokrajowiec to nie ma to znaczenia, najważniejsze, by nowy trener był dopasowany charakterem do klubu, drużyny, możliwości, do klubowej młodzieży – mówi Tomasz Podobas, były piłkarz Pogoni Szczecin, a obecnie dyrektor akademii Football Arena.

Pogoń ma jeszcze szanse na mistrzostwo Polski czy już tylko na papierze, ale to już się nie uda?
Tomasz Podobas: Wierzę do końca. Ja wiem, że zostały trzy kolejki do końca, a Pogoń ma stratę do Lecha i Rakowa. Ale Lecha czeka bardzo trudny wyjazd do Gliwic, a Raków będzie grał z Cracovią i to też będzie ciężki dla niego mecz. Uważam, że ta najbliższa kolejka – gdy Pogoń zagra we Wrocławiu – może być taką decydującą. Wierzę, że jeszcze się może sporo pozmieniać i wiem, że trzeba walczyć do końca, choćby teraz były to tylko matematyczne szanse. W tym sezonie otworzyła się przed Pogonią duża szansa na pierwsze mistrzostwo Polski i nie można teraz odpuścić. Bez względu na finał i tak jest to bardzo udany sezon dla naszego klubu.

A nie będzie tak, że smutek czy rozczarowanie będą większe od radości np. po wicemistrzostwie Polski?
Pewnie tak będzie i trzeba to zrozumieć. Kibice wierzyli, że ta drużyna może zdobyć te upragnione mistrzostwo i nie były to oczekiwania za dużo. Pogoń była przez wiele kolejek liderem, w zasadzie przez cały sezon była w czołówce. Jeśli się nie uda – pewnie konieczna będzie analiza sezonu, końcowego wyniku. Spokój jest jednak potrzebny, bo warto pamiętać, że Pogoń nie była klubem, który seryjnie zdobywał medale mistrzowskie. Dopiero w ostatnich sezonach nastąpił rozwój, drużyna zrobiła duże postępy i w tym roku znów zdobędziemy medal. Tego jeszcze w historii nie było, więc to też będzie sukces. Wnioski będą jednak potrzebne, by krok po kroku realizować marzenia kibiców.

Dlaczego Pogoń jest obecnie w takiej sytuacji, że te nastroje nie są najlepsze? Start wiosny był bardzo udany – szybko odrobione straty do Lecha, wyjście na prowadzenie w tabeli…
Początek wiosny był świetny, ale wynikał też trochę z tego, że Lech pogubił niespodziewanie punkty. To jednak jest na tyle mocny zespół, że trudno było liczyć na to, że się nie przebudzi. Raków też od startu był mocny. Te trzy zespoły prezentują obecnie najwyższy poziom i nie ma przypadku, że walczą o mistrzostwo. Nawet jak nie uda się nam zdobyć złota, to i tak będą się należeć słowa pochwały pod adresem prezesa, dyrektora, sztabu czy całego zespołu. Kibice oczekują więcej, pewnie chcieliby prostych odpowiedzi, czemu nie udały się Pogoni mecze z Lechem, Wisłą Płock czy Rakowem, ale w piłce nie ma prostych wniosków, a na taką szczegółową analizę jest jeszcze za wcześnie. Oglądamy sporo spotkań Ligi Mistrzów, naszej Ekstraklasy czy najsilniejszych lig zagranicznych i też często trudno nam wytłumaczyć boiskowe wyniki. Barcelona niedawno potrafiła robić Real w Madrycie, a za chwilę przegrała u siebie kilka spotkań z niżej notowanymi drużynami. Czemu? Nie ma reguły. Ma na to wpływ naprawdę masa czynników. Ja jestem dumny z rozwoju klubu, tego co Pogoń w kolejnym sezonie osiąga i wierzę, że co roku będziemy się jeszcze rozwijali i w końcu sięgniemy po trofea – marzy mi się zdobycie Pucharu Polski i upragnionego mistrzostwa. Potrzebny jest jednak spokój, cierpliwość. Budowanie klubu piłkarskiego to trudny proces. Praca, którą wykonał przez 4,5 roku Kosta Runjaic zaprocentowała naszą pozycją w lidze. Mamy zespół na europejskie puchary, a teraz jeszcze walczymy o sukces. Mecz z Legią pokazał, że drużyna też w to wierzy. Mało rzeczy w tym spotkaniu Pogoni wychodziło, ale nawet grając w osłabieniu udało się wygrać. Duma! Mamy mocny zespół i pięknie nam rośnie stadion.

Czy trener Runjaic nie przekombinował ze składem w spotkaniu z Rakowem po którym cierpimy?
Łatwo jest oceniać po meczu, ale taka też jest rola kibiców. Ja mam spore zaufanie do szkoleniowca, wiem, jaką wykonuje robotę i wiem, że podjął decyzje kadrowe na podstawie obserwacji zawodników na treningach. To on ich obserwuje i najlepiej wie, na kogo postawić. Nie udało się, Pogoń przegrała, ale dla mnie zagrała naprawdę bardzo dobre spotkanie. Miała więcej sytuacji bramkowych, długimi fragmentami przeważała, ale w piłka jest przewrotna i nie zawsze lepszy wygrywa. Tak jak mówiłem – na analizy przyjdzie pora, bo przed nami Śląsk, Lechia i oby mecz z Termalicą w Szczecinie decydował o czymś wielkim.

Wraz z odejściem Runjaica budowa Pogoni nie rozpocznie się od nowa, ale może być nowa ścieżka rozwoju. Nowy szkoleniowiec będzie miał pod górkę w Szczecinie?
Trener Kosta przez 4,5 roku wykonał fantastyczną robotę, a przecież jak pojawił się w Szczecinie to też wielu miało obawy, czy to jest dobry wybór. Ja wierzę, że prezes Mroczek czy dyrektor Darek Adamczuk mają na tyle dużo doświadczenia, że wiedzą, kto będzie najlepszym nowym trenerem, pewnie już go nawet wybrali. Myślę, że ten wybór będzie nie gorszy od trenera, który jeszcze teraz pracuje.

Trener z zagranicy czy Polak?
Nie zastanawiałem się nad tym. Ufam, że zarządzający klubem, którzy związani z nim są od lat, pracują od rana do wieczora, wybiorą dobrze. Na tyle dobrze, że w kolejnych sezonach też będziemy dumni z gry i sukcesów Pogoni. Polak czy obcokrajowiec to nie ma to znaczenia, najważniejsze, by nowy trener był dopasowany charakterem do klubu, drużyny, możliwości, do klubowej młodzieży.

Rozmawiał Jakub Lisowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tomasz Podobas: W walce o mistrza Pogoń nie może teraz odpuścić - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24