Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Tułacz, trener Puszczy: Czasami trzeba powiedzieć sobie prawdę w oczy

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Tomasz Tułacz trenerem Puszczy jest od sześciu lat
Tomasz Tułacz trenerem Puszczy jest od sześciu lat Andrzej Wiśniewski
- Nie może być tak, że pracujemy nad czymś na treningu, a przychodzi mecz i jedna czy druga osoba podejmuje własne decyzje – których skutkiem jest strata bramki czy niewłaściwe funkcjonowanie zespołu. To nie jest sport indywidualny. Tu wszyscy muszą się podporządkować jednemu celowi, jakim jest dobro drużyny - mówi Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice, która po 6 kolejkach I-ligowego sezonu zajmuje (z dorobkiem 4 punktów) przedostatnie miejsce w tabeli. W ostatnim meczu uległa 0:4 Podbeskidziu, a postawa zespołu spotkała się z krytyką ze strony szkoleniowca.

Czy rozmowa z piłkarzami w szatni była tak samo emocjonalna jak pana wypowiedź na konferencji po meczu z Podbeskidziem?

Nie mam w zwyczaju dzielenia się z mediami tym, co się dzieje w szatni, tym, w jaki sposób rozmawiam z zawodnikami. Ale padły dwa mocne słowa, podsumowujące przede wszystkim końcówkę meczu. Bo oczywiście można przegrać - Podbeskidzie mogło być i było w tym meczu lepszym zespołem - jednak nie można dopuścić do tego, że bramki na 3:0, na 4:0, a właściwie też na 2:0 traci się w sposób, który Puszczy nie przystoi. I to spowodowało moją reakcję. Wszyscy muszą sobie zdawać sprawę z tego, że funkcjonujemy według określonych zasad i to dzięki przestrzeganiu tych reguł taki nieduży klub jak Puszcza jest tu, gdzie jest. Dzięki temu, dzięki takiemu funkcjonowaniu mamy satysfakcję wszyscy - mówię o drużynie, o osobach zarządzających klubem i kibicach, że jesteśmy na wysokim poziomie, jeśli chodzi o polską piłkę.

Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22

Po meczu powiedział pan, że to nie była Puszcza Niepołomice, tylko zlepek ludzi, którzy wyszli na boisko. Mocne słowa.

Chodziło mi o końcówkę meczu i zdecydowanie nie wycofuję się z tych słów. Można przegrać 0:2, do końca walcząc o lepszy wynik, prawda? Pewne zachowania w drugiej połowie były nie takie, jak sobie wyobrażamy. No, nie ma prawa tak funkcjonować Puszcza Niepołomice i myślę, że zgadzają się ze mną wszyscy ludzie, którym los Puszczy leży na sercu.

Stwierdził pan, że zespół zupełnie nie realizował założeń taktycznych. Zakładam, że to złamanie jednej z reguł panujących w Puszczy, a i pod względem wolicjonalnym było tym razem słabo.

To nie tak, nie do końca tak jest. My mamy określone kłopoty kadrowe, związane z kontuzjami zawodników. Teraz na rozgrzewce przed meczem wypadł Piotrek Mroziński. I trzeba powiedzieć, że to jest dla nas największy problem na początku tych rozgrywek. Ale też nie może być tak, że pracujemy nad czymś na treningu, ustalamy pewne rzeczy, pracujemy nad automatyzmami, a przychodzi mecz i jedna czy druga osoba podejmuje własne decyzje – których skutkiem jest nawet strata bramki czy niewłaściwe funkcjonowanie zespołu. To nie jest sport indywidualny. Tu po prostu wszyscy muszą się podporządkować jednemu celowi, jakim jest dobro drużyny.

"Wieczystek" prowadzi piłkarzy Wieczystej na drugą połowę meczu. Po pierwszej prowadzili 10:0

Wieczysta Kraków. Mecze za darmo, kapitan Peszko... 10 faktó...

Skoro wspomniał pan o Mrozińskim: to jedyny piłkarz Puszczy, który w tym sezonie strzelił bramki.

Tak, to prawda, strzelił trzy bramki. Zawodnik, który przyszedł do nas z trzeciej ligi - to tylko pokazuje, że jak ktoś bardzo chce, to może swoje szanse wykorzystać. Nie jest ważne, czy przychodzi z ekstraklasy, z pierwszej czy z trzeciej ligi, tylko musi bardzo chcieć się wkomponować. Podkreślam: to jest początek sezonu, ja bardzo liczę na tych zawodników, którzy tworzą ten nowy zespół. Bo trzeba też pamiętać, że są bardzo krótko ze sobą. Ale sygnał jest wyraźny: tak jak zagraliśmy końcówkę tego meczu, nie przystoi nam. Ja nie mogę i nie chcę przechodzić obojętnie wobec sytuacji, w której wyraźnie widać, że to nie funkcjonuje tak, jak chcemy.

Jaka jest sytuacja zdrowotna w zespole? Ktoś oprócz Erika Cikosa jest kontuzjowany? Swoją drogą, kiedy Słowak wróci do gry?

Zobaczymy, prawdopodobnie we wtorek wróci do treningów, treningów wprowadzających. W przypadku Piotrka Mrozińskiego powinna być szybka diagnoza. Kontuzjowany był Tomalski, był Pięczek, był Bardanca… Nie chcę dalej wymieniać, w każdym razie brakuje nam tego szczęścia, które ja postrzegam jako zdrowie zawodników. A sport to taka dziedzina, w której zdrowie jest kluczowe dla realizacji celów. My nie jesteśmy klubem, który na ogromny budżet i dzięki temu może sobie pozwolić na szerokie zaplecze. Teraz dla mnie jest szalenie ważne, żeby zawodnicy spojrzeli w lustro i odpowiedzieli sobie, czy w ostatnim meczu dali z siebie tyle, ile mogli, a przede wszystkim, czy realizowali to, nad czym pracowaliśmy nie tylko cały tydzień, ale i dużo, dużo wcześniej.

W niedzielę zmierzycie z Sandecją, która nie grała meczu w ten weekend. Ma to jakiekolwiek znaczenie?

Myślę, że nie ma żadnego znaczenia, czy zespół przygotowuje się do meczu tydzień czy dwa. Ja powiem tak: bardzo liczę cały czas na tych chłopaków, na tych zawodników. A czasami trzeba powiedzieć sobie prawdę w oczy, jesteśmy mężczyznami. Trzeba powiedzieć sobie prawdę w oczy, żeby coś zmienić, poprawić, wyciągnąć wnioski. Powtórzę: liczę na to, że każdy z zawodników odpowie sobie na pytanie, ile zrobił dla drużyny, ile może zrobić, czy może więcej. I bardzo wierzę w to, że każdy z nich może zrobić więcej.

Zakole Sztoły w pobliżu ul. Mostowej w Bukownie

Tajemnicza Dolina Sztoły to ukryta turystyczna perła w Małop...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tomasz Tułacz, trener Puszczy: Czasami trzeba powiedzieć sobie prawdę w oczy - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24